Kara więzienia w zawieszeniu dla b. policjanta
Karę 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 5 lat
wymierzył Sąd Rejonowy w Radomiu byłemu policjantowi,
Adamowi B. za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad żoną. Sąd
wyznaczył mu dozór kuratora. Adam B. był już w przeszłości karany
za przestępstwa kryminalne i pobicie.
16.12.2005 | aktual.: 16.12.2005 16:41
Sąd uznał, że Adam B. bez powodu wszczynał kłótnie i awantury, bił żonę Marzenę B., używał wobec niej obelżywych słów i groził zabójstwem.
Działo się to od 1996 do kwietnia 2001 oraz od lutego 2003 do lutego 2005 roku, często w obecności trójki dzieci. Bały się one zostać same z ojcem i niejednokrotnie prosiły swoją opiekunkę, aby została w mieszkaniu do przybycia matki.
Sędzia Aneta Rowińska-Zawada podkreśliła, że oskarżony jako były funkcjonariusz policji doskonale zdawał sobie sprawę z naganności swojego postępowania. W obecności innych osób był spokojny, zrównoważony i miły.
Jeden ze świadków zastał w ich mieszkaniu zapłakaną pokrzywdzoną, a jej mąż był uprzejmy, proponował herbatę. Jak się okazało, kilka minut wcześniej pobił swoją małżonkę - mówiła sędzia.
Sąd rozważał, czy zastosować wobec niego bezwzględną karę wiezienia, czy zawiesić jej czas wykonania. Za przekonujące uznał zdanie samej pokrzywdzonej, która przyłączyła się do wniosku prokuratora wnoszącego o zawieszenie wykonania kary.
Sąd oznaczył okres próby na maksymalny czas pięciu lat uznając, że taki okres próby może zweryfikować prawidłowość postawionej prognozy i w ten sposób oskarżony udowodni, czy dana mu szansa będzie przez niego wykorzystana - dodała sędzia.
Marzena B. wraz z dziećmi od roku przebywa w Ośrodku Interwencji Kryzysowej w Radomiu. Opuściła swój dom w obawie przed mężem.
Dyrektor Ośrodka, Włodzimierz Wolski wyraził obawę, że obowiązująca od 21 listopada ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie będzie "papierowym prawem". Na jej podstawie sąd może orzec zakaz zbliżania się do ofiary i nakaz opuszczenia mieszkania.
Jak dodał, Adam B. został wyrzucony z policji za przestępstwa kryminalne, był poszukiwany listem gończym i spędził ponad rok w więzieniu. W zeszłym roku otrzymał wyrok dwóch lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat za pobicie kogoś innego. Niebawem w Sądzie Rejonowym w Pionkach rozpocznie się jego proces o pobicie żony w czasie, gdy przebywała ona już w Ośrodku.