Kara śmierci wykonana. Straceni za prośbę o pomoc

Władze Iranu dokonały egzekucji trzech mężczyzn skazanych na śmierć za udział w antyrządowych protestach, które przetoczyły się przez kraj w zeszłym roku. Przed śmiercią skazani byli torturowani i poddawani niesprawiedliwym procesom.

Saleh Mirhashemi uczestniczy w procesie w mieście Isfahan w Iranie.
Saleh Mirhashemi uczestniczy w procesie w mieście Isfahan w Iranie.
Źródło zdjęć: © East News | East News

Trójka skazanych została oskarżona o udział w strzelaninie, która miała mieć miejsce w listopadzie w Isfahanie i skutkowała śmiercią trzech pracowników ochrony.

- Procesy, którym poddano skazanych, były niesprawiedliwe, a mężczyźni rzekomo byli poddawani torturom - donosi Amnesty International.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Władze Iranu dokonały egzekucji trzech mężczyzn

Od grudnia 2022 roku z powodu udziału w protestach powieszono już czterech innych demonstrantów. Wielu innych zostało skazanych na karę śmierci lub oskarżonych o przestępstwa.

Protesty ogarnęły kraj po tragicznej śmierci 22-letniej Mahsy Amini, która została aresztowana przez policję we wrześniu pod zarzutem "niewłaściwego" noszenia hidżabu.

Trzej mężczyźni - Majid Kazemi (30 lat), Saleh Mirhashemi (36 lat) i Saeed Yaqoubi (37 lat) - zostali straceni w piątek. Aresztowano ich po protestach, które miały miejsce 16 listopada w centrum Isfahanu. W wyniku demonstracji zginęło dwóch członków sił paramilitarnych Basij oraz policjant - za co oskarżono zatrzymanych.

Według Amnesty International, mężczyźni zostali porwani i poddani torturom, a następnie zmuszeni do złożenia obciążających zeznań.

Kazemi miał być przesłuchiwany z nogami przywiązanymi do sufitu, a także pokazano mu film, na którym torturowany był jego brat. Mężczyźni byli również narażeni na pozorowane egzekucje.

Saeed Yaghoubi uczestniczy w procesie w sądzie w mieście Isfahan w Iranie
Saeed Yaghoubi uczestniczy w procesie w sądzie w mieście Isfahan w Iranie© East News | East News
Majid Kazemi bierze udział w procesie przed sądem w mieście Isfahan w Iranie
Majid Kazemi bierze udział w procesie przed sądem w mieście Isfahan w Iranie© East News | East News

W wiadomości audio z więzienia Dastgerd, gdzie przetrzymywano trzech mężczyzn, słychać, jak Kazemi mówi: - Przysięgam na Boga, że jestem niewinny. Nie miałem przy sobie żadnej broni. Oni (siły bezpieczeństwa) bili mnie i kazali mi powiedzieć, że ta broń jest moja. Powiedziałem im, że powiem, co chcą, tylko proszę, zostawcie moją rodzinę w spokoju - donosi BBC.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sąd Rewolucyjny skazał Kazemiego, oraz dwóch pozostałych mężczyzn na karę śmierci z powodu zarzutów "wrogości wobec Boga" oraz niejasno zdefiniowanego zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego.

Szef ONZ ds. praw człowieka, Volker Türk, wyraził zaniepokojenie ilości egzekucji wykonanych w Iranie w tym roku. Według danych ONZ, co najmniej 209 osób zostało skazanych na karę śmierci, czyli ponad 10 osób tygodniowo, głównie za przestępstwa związane z narkotykami.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie