Kandydatka w Bydgoszczy: jak wygram, zbuduję metro
Kandydatka na prezydenta Bydgoszczy, posłanka koła SdPl Grażyna Ciemniak zapowiedziała, że po wygraniu wyborów doprowadzi do budowy w mieście metra naziemno-podziemnego.
- Pomysł metra jest skonsultowany ze specjalistami, to nie jest pomysł zza biurka. Nikt nie zanegował pomysłu, ale były obawy, czy jest to realne. To od nas zależy, czy pomysł zostanie zrealizowany, a jestem przekonana, że tak - przekonywała Ciemniak.
W pierwszym etapie metro naziemno-podziemne miałoby połączyć główny dworzec kolejowy w Bydgoszczy z największym osiedlem mieszkaniowym Fordon, oddalonymi od siebie o ok. 20 kilometrów. Perspektywicznie metro miałoby przebiegać ze wschodu na zachód miasta.
- Bydgoszcz ma bardzo trudny układ komunikacyjny. Miasto rozciąga się ze wschodu na zachód, wzdłuż Brdy; po każdej stronie rzeki jest intensywnie zagospodarowane i ma zachowanych wiele budynków historycznych. Należy też do miast o najwyższej średniej liczbie samochodów na tysiąc mieszkańców - podkreśliła kandydatka.
Ciemniak zaznaczyła, że po objęciu przez nią stanowiska prezydenta miasta zostanie opracowane studium wykonalności projektu metra, które m.in. określi potrzebne środki na budowę metra i źródła ich pozyskania. - Ja mam wizję. Wiem, że metro jest realne. Oczywiście w ciągu jednej kadencji nie zbudujemy całości trasy, ale przynajmniej rozpoczniemy inwestycję i będziemy mieli wizję kolejnych etapów - zapewniła.
Do pomysłu budowy metra w Bydgoszczy z aprobatą odniósł się obecny na konferencji przewodniczący SdPl Wojciech Filemonowicz. "Wygrywają odważni. A dlaczego Bydgoszcz nie miałaby mieć metra? Czy jest gorsza do setek miast po zachodniej stronie granicy? Gorąco namawiam do odważnych projektów. Oczywiście trzeba zdawać sobie sprawę, że jest to projekt na lata, a nie na nie miesiące. Popatrzmy, gdzie był Ursynów przed wybudowaniem metra, a gdzie jest dziś w Warszawie" - mówił.
W wyborach do rady miasta Komitet Wyborczy Wyborców Grażyny Ciemniak wystawi 62 kandydatów.
Ciemniak była wiceprezydentem Bydgoszczy (1998-2001), senatorem (1993-97) i posłem (2001-07 i od 2009). W wyborach 2007 r., startując z listy SLD, nie dostała się do Sejmu. Jednak po wyborze Janusza Zemkego do Parlamentu Europejskiego zajęła jego miejsce. Nie była już wówczas członkiem SLD, z którego wystąpiła w 2008 r. Obecnie w Sejmie jest członkiem koła SdPl.
