Kandydatka na prezydenta Francji Marie Le Pen zapowiada sojusz z Donaldem Trumpem i Władimirem Putinem
• Marie Le Pen zapowiada ścisłą współpracę z Donaldem Trumpem i Władimirem Putinem, jeśli zostanie wybrana na prezydenta
• Zdaniem szefowej Frontu Narodowego sojusz z przywódcami USA i Rosji będzie dobry "na rzecz pokoju na świecie"
17.11.2016 | aktual.: 17.11.2016 09:37
Le Pen zlożyła deklarację ws. współpracy z Trumpem i Putinem podczas otwarcia swojego sztabu wyborczego w centrum Paryża. Jak zapewniła, jako prezydent Francji zamierza mieć dobre stosunki z Rosją.
Reprezentująca skrajną prawicę Le Pen była jedynym francuskim politykiem, który w wyborach prezydenckich w USA oficjalnie poparł Donalda Trumpa. Była też jedną z pierwszych, które pogratulowały Trumpowi zwycięstwa. ""Gratulacje dla nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa i dla wolnego narodu amerykańskiego! MLP" - napisała na Twitterze.
Wybory we Francji mają odbyć się w kwietniu lub maju przyszłego roku. Sondaże wskazują, że Le Pen ma realne szanse na objęcie fotela prezydenta, a przynajmniej dostanie się do drugiej tury głosowania. Jej głównym rywalem byłyby najprawdopodobniej kandydat prawicowych Republikanów.
Po wyborach w USA, w których wygrał "outsider" Donald Trump, francuska prasa ostrzegała przed skrajną prawicą, która reprezentuje Le Pen. Według ekspertów, jej retoryka w dużej mierze jest zbliżona do Trumpa, szczególnie jeśli chodzi o odcinanie się od rządzących obecnie politycznych elit, więc wybór kandydata Republikanów na prezydenta USA może mieć bardzo duży wpływ na wynik wyborów we Francji.
Sama Le Pen również mówiła, że po wygranej Trumpa ma większe szanse na prezydenturę. Jak stwierdziła, "Trump sprawił, że to, co wcześniej przedstawiano jako niemożliwe, nagle stało się możliwe".
Front Narodowy, na czele którego stoi Le Pen to partia eurosceptyczna i antyimigrancka, za to bardzo otwarcie odnosząca się do Rosji.