PolskaKancelaria Sejmu się ugięła. Ważna decyzja ws. protestujących

Kancelaria Sejmu się ugięła. Ważna decyzja ws. protestujących

Kancelaria Sejmu "zadośćuczyniła" protestującym rodzicom dzieci niepełnosprawnych. Dzień po tym jak nie dopuszczono do nich fizjoterapeutów, na czas wizyty masażystów udostępniono im w budynku pokój dziennikarski.

Kancelaria Sejmu się ugięła. Ważna decyzja ws. protestujących
Źródło zdjęć: © PAP | Bartłomiej Zborowski
Natalia Durman

24.04.2018 | aktual.: 07.08.2019 13:31

O decyzji poinformował na Twitterze dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka. Zadeklarował, że po wykonaniu zabiegów wszyscy będą mogli powrócić do miejsca, w którym prowadzony jest protest. Zapewnił, że szczegóły zostaną doprecyzowane w porozumieniu z rodzicami.

Wcześniej o udostępnieniu pomieszczenia nieoficjalnie informowali dziennikarze.

Decyzja Kancelarii to zwrot o 180 stopni w ciągu zaledwie jednej dobry. W poniedziałek do Sejmu nie wpuszczono fizjoterapeutów. - Rząd PiS po raz kolejny pokazał swoją prawdziwą twarz. To skandaliczne - komentowała w rozmowie z Wirtualną Polską Iwona Hartwich, jedna z organizatorek protestu.

"Jest determinacja, by protest zakończyć". Co z daniną?

We wtorek zebrała się Krajowa Rada ds. Osób Niepełnosprawnych. Spotkanie odbywa się w warszawskim Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Bierze w nim udział minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska oraz pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz.

Minister zapewniła w rozmowie z RMF FM, że "jest determinacja, by protest zakończyć".

Z doniesień stacji wynika, że pojawić ma się nowa propozycja zwiększenia finansowania opieki nad osobami niepełnosprawnymi. W piątek premier Mateusz Morawiecki zapowiadał utworzenie specjalnej daniny solidarnościowej - jak tłumaczył, "niewielkiego podatku" dla najbogatszych na rzecz najbardziej poszkodowanych. Zapowiedź wywołała wiele kontrowersji.

Z ustaleń RMF FM wynika też, że ktoś ma pojechać do Sejmu i zaprosić protestujących na rozmowy.

Postulaty

W weekend Hartwich zadeklarowała, że protest będzie trwał do skutku, czyli do momentu zrealizowania dwóch głównych postulatów. Pierwszy z nich to wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia, w kwocie 500 zł/mc, drugi - zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS.

Rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych wraz z podopiecznymi protestują w Sejmie od 18 kwietnia. W weekend zaapelowali o spotkanie z prezesem PiS.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

niepełnosprawniprotestsejm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (218)