Kancelaria Prezydenta: "GW" pisze nieprawdę
Artykuł w "Gazecie Wyborczej"
pod tytułem "Prezydent wiedział o korupcji w komisji
weryfikacyjnej WSI" zawiera nieprawdziwe informacje i wprowadza w
błąd opinię publiczną - głosi oświadczenie Kancelarii Prezydenta.
"Niezgodny z prawdą jest już sam tytuł, albowiem Prezydent Lech Kaczyński nie miał żadnej wiedzy na temat domniemanej korupcji w Komisji Weryfikacyjnej WSI" - czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej KP.
"Prezydent został poinformowany - w trybie właściwym - jedynie o śledztwie prowadzonym przez ABW, nie posiadał zaś wiedzy o domniemanych nieprawidłowościach w trakcie pracy Komisji Weryfikacyjnej" - głosi oświadczenie.
Kancelaria Prezydenta "stanowczo dementuje" w oświadczeniu, "jakoby Prezydent RP w jakikolwiek sposób wpływał na decyzje Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwość o wycofaniu wniosku o odwołanie Wicemarszałka i Marszałka Sejmu".
"Odnosząc się do piątkowych wypowiedzi marszałka Bronisława Komorowskiego uważamy, że nie jest dobrym obyczajem, by marszałek Sejmu broniąc się przed poważnymi zarzutami usiłował wciągnąć do swojej obrony w nieuprawniony sposób Prezydenta RP" - czytamy w oświadczeniu.
Komorowski mówił, że prezydent miał informacje o podejrzeniach korupcyjnych dotyczących otoczenia komisji weryfikacyjnej WSI i wiedział, że może to mieć wpływ na bezpieczeństwo narodowe. Marszałek powiedział, że L. Kaczyński był o tym informowany przez "agendy rządowe".
Prezydent wiedział od przełomu lutego i marca o tym, że są daleko idące podejrzenia o korupcję w otoczeniu komisji weryfikacyjnej pana Antoniego Macierewicza, wiedział, że to może mieć istotny wpływ nie tylko na korupcję, ale na bezpieczeństwo narodowe - podkreślił Komorowski.
W piątek wieczorem w TVP Info Komorowski podtrzymał swoje wcześniejsze twierdzenia, że prezydent od przełomu lutego i marca był w świadomości tego, że istnieją daleko idące podejrzenia i toczy się sprawa prokuratorska, która dotyczy prób korupcji, jeśli nie skonsumowania korupcji w otoczeniu komisji weryfikacyjnej.
Dodał, że nie jest ważne, czy ABW poinformowała prezydenta o śledztwie w sprawie korupcji w otoczeniu komisji weryfikacyjnej i czy prezydent wyciąga wnioski, że tylko wie o śledztwie, czy o zagrożeniu korupcyjnym.
"Gazeta Wyborcza" przynosi wypowiedź rzeczniczki ABW Katarzyny Koniecpolskiej-Wróblewskiej, która potwierdziła, że prezydent był informowany o działaniach Agencji w tej sprawie (korupcji w komisji weryfikacyjnej WSI).
"Co to może oznaczać dla PiS" - czytamy w GW. Że zarzut wobec marszałka Sejmu, że nie powiadomił prokuratury o sprawach korupcji wokół komisji, pośrednio uderzyłby w bliskiego PiS prezydenta RP, brata prezesa tej partii Jarosława Kaczyńskiego. To może tłumaczyć, dlaczego w ostatniej chwili PiS wycofał wniosek o odwołanie Komorowskiego - podaje GW.
PiS domagało się odwołania Komorowskiego m.in. w związku z tym, że nie powiadomił prokuratury o sprawie korupcji wokół komisji. Prezydent powiedział, że nie wiedział o decyzji PiS w sprawie wycofania wniosku o odwołanie marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego. __Mogę państwu uroczyście oświadczyć, że w ogóle o tej decyzji PiS-u i szefa (Jarosława Kaczyńskiego) nie wiedziałem - zapewnił.
Prezydent dodał, że jest "w najwyższym stopniu zdumiony" publikacją w "Gazecie Wyborczej".
Ja rozumiem, że "Gazeta Wyborcza" reprezentuje środowisko, które nie jest mi przychylne. Każdy polityk ma takie środowiska, ale trzymajmy się elementarnej prawdy- powiedział L.Kaczyński dziennikarzom w Lublińcu.