Kanada popiera akcję przeciwko Syrii, ale nie chce się w nią angażować
Rząd Kanady jest przekonany, że w reakcji na doniesienia o użyciu gazu bojowego w Syrii potrzebna jest akcja militarna Zachodu, ale nie planuje własnego zaangażowania wojskowego - powiedział premier Stephen Harper.
29.08.2013 | aktual.: 29.08.2013 19:55
- (Atak chemiczny w Syrii) stwarza wielkie zagrożenie i popieramy naszych sojuszników, którzy rozważają energiczną akcję, żeby się z tym rozprawić - oświadczył Harper. - Obecnie rząd Kanady nie ma żadnych planów (...) kanadyjskiej misji wojskowej - zastrzegł jednak premier.
O godzinie 20.30 spotkać mają się po raz kolejny stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ, którzy będą dyskutować o ewentualnej akcję militarną przeciwko reżimowi syryjskiemu. Zachód oskarża władze w Damaszku o użycie broni chemicznej. Rząd Baszara al-Asada stanowczo jednak temu zaprzecza.