Kamiński: ponoć w redakcji "Dziennika" wylądowało UFO
Minister w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński zapewnił, że z Kancelarii "nie wyciekł" aneks do raportu z weryfikacji WSI, zaś tworzenie złej atmosfery wokół prac Komisji Weryfikacyjnej jest "humbugiem". Nie wyciekł aneks. Słyszeliśmy, że można aneks kupić, to go kupcie. Słyszałem, że w redakcji pewnego dziennika wylądowali ufoludkowie; na tej zasadzie można wszystko powiedzieć
- tak Kamiński komentował doniesienia mediów, jakoby aneks do raportu z weryfikacji WSI był do kupienia.
O sprawie "wycieku" aneksu do raportu z likwidacji WSI napisał poniedziałkowy "Dziennik". Gazeta miała usłyszeć od dwóch niezależnych informatorów, że "na rynku warszawskim jest do kupienia aneks".
"Z Kancelarii na pewno nic nie wyciekło. Jedyną osobą, która ma dostęp dzisiaj do tego raportu jest pan prezydent" - zapewnił Kamiński.
Minister, pytany o powody przewożenia akt Komisji Weryfikacyjnej do prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego, przypomniał słowa szefa Komisji Jana Olszewskiego i posła LiD Ryszarda Kalisza, że siedziba BBN jest najlepiej zabezpieczonym budynkiem pod względem przechowywania akt.
Tworzenie wokół prac Komisji Weryfikacyjnej atmosfery, że "coś jest nie fair, że ktoś chce coś ukryć, jest humbugiem" - powiedział prezydencki minister. "Bo ci ludzie, których powoła, mamy nadzieję szybko, Donald Tusk, będą mieli taki sam dostęp do tych dokumentów, będą mogli sprawdzić czy cokolwiek zrobiono złego czy nie" - podkreślił.