Trwa ładowanie...
08-06-2009 10:10

Kamiński: byłem zwalczany przez Radio Maryja

- Nie byłem popierany przez Radio Maryja. Odwrotnie, nawet mam pewne poczucie, że byłem przez nie zwalczany - powiedział Michał Kamiński, który w wyborach do europarlamentu zdobył drugie miejsce w Warszawie za kandydatką PO Danutą Huebner.

Kamiński: byłem zwalczany przez Radio MaryjaŹródło: Radio Zet
d1072bp
d1072bp

: A gościem Radia ZET jest Michał Kamiński, poseł PiS, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry : Jest pan szczęśliwym człowiekiem : O wie pani, to jest bardzo pojemna definicja szczęśliwego człowieka, jestem zmęczonym człowiekiem, może tak, przede wszystkim, a poza tym dopóki nie znam wyników wyborów tak oficjalnie, to jasne, nie chciałbym mówić o sobie, że jestem szczęśliwy. Ale jeżeli się potwierdzą te dane, które mówią, że zdobyłem w tym trudnym okręgu, jakim jest dla Prawa i Sprawiedliwości Warszawa mandat, no to oczywiście będę szczęśliwym człowiekiem. : I zdobył pan mandat z billboardami, a Danuta Huebner, bez żadnego billboardu, taki wspaniały wynik. : No, ale za to z Komisją Europejską w tle. Natomiast nie, ja gratuluję pani Danucie Huebner, świetny wynik i ja zresztą jak pani zapewne widziała, ja w tej kampanii wyborczej starałem się i myślę, że to też jest jakieś źródło mojego sukcesu, starałem się, abyśmy rozmawiali ze sobą o tych sprawach, które nas różnią, ale byśmy się nie atakowali
personalnie. Ja nikogo z moich kontrkandydatów w tej kampanii personalnie nie atakowałem, ponieważ uważałem, jak chyba widać wyraźnie – słusznie, że wielu z tych ważnych polityków, tych znanych nazwisk, które kandydują i tak się dostaną do europarlamentu, a to oznacza, że dokładnie od dziś musimy tam razem, już w europarlamencie pracować dla Polski. : Dobrze, a co to oznacza odbić Warszawę, powiedział pan, że PiS może odbić Warszawę, czyli Michał Kamiński chce kandydować na szeryfa Warszawy? : Nie, nie chcę być szeryfem Warszawy, w ogóle żadnym szeryfem nie chcę być. Jestem wybrany, no mam nadzieję, że zostałem wybrany do europarlamentu i najbliższe pięć lat tym się będę zajmował, to mogę obiecać. : Ale poprzednio też pan miał się zajmować i skoczył pan do prezydenta. : Nie, to rzeczywiście tak dwa lata temu zrezygnowałem z mandatu w europarlamencie, co nie było łatwą decyzją, aby pracować z panem prezydentem, co z kolei było gigantycznym dla mnie zaszczytem i choć niełatwą pracą. : Czy dzwonił prezydent? :
Wczoraj w nocy rozmawiałem z prezydentem, rano nie. W nocy żeśmy ucięli sobie nie najkrótszą – powiem szczerze pogawędkę – przez telefon. : I co powiedział prezydent, jeżeli może pan zdradzić. : Nie, nie jestem niestety upoważniony do rozmawiania o moich prywatnych rozmowach z panem prezydentem. Ona była w istocie prywatną rozmową. Ale ja mogę tylko powiedzieć to, co ja powiedziałem, że dziękowałem prezydentowi za zaufanie, które mi okazał, za te dwa lata pracy z nim, bo w jakimś sensie wiem też, że głos na mnie, trochę świeciłem światłem odbitym, to jest jasne. : A jak Radio Maryja pomogło Prawu i Sprawiedliwości w wyborach? : Nie wiem czy pomogło. Radio Maryja jest jednym z mediów w Polsce. : Biskup Pieronek o tym, że Radio Maryja tak bezceremonialnie się zaangażowało w kampanię powiedział tak: to jest paskudne, to wyraźne odstępstwo linii Kościoła szkodzące obrazowi chrześcijaństwa. Takich zachowań nie można aprobować. Co pan na to, to z „Dziennika”. : Ale ja myślę, akurat nie sądzę, żeby akurat biskup,
to biskup, który – przepraszam – powiedział… : Pieronek : No biskup Pieronek jest : biskupem : Jest hierarchą mojego Kościoła, który także nierzadko wypowiada się w sprawach politycznych, więc jeżeli biskup Pieronek ma prawo w swoje… : Ale nie wskazywał na kogo należy głosować, a Radio Maryja wskazywało i ojciec Rydzyk. : Nie, zgoda, jak pani wie Radio Maryja raczej mnie nie popierało, bym powiedział było dokładnie odwrotnie. Natomiast ja nie odmawiam prawa rozgłośni katolickiej, jaką jest Radio Maryja, do promowania swoich kandydatów czy swoich poglądów politycznych. : To jest niezgodne z linią Kościoła, bo jak pan wie, Kościół nie angażuje się w wybory. : No tak, ale radio to nie jest Kościół, to jest po prostu środek przekazu. : A, to wiem, to już teraz Tadeusz Rydzyk nie jest księdzem. : Ale pani Moniko, ja, przecież pani doskonale wie i no wie pani, że nie byłem popierany przez to radio, prawda, ma pani tego świadomość. Odwrotnie, nawet mam pewne poczucie, że byłem zwalczany. Natomiast nie odmawiam
prawa, dlatego że uważam, że każdy ma prawo, biskup Pieronek też się w wielu sprawach publicznych w Polsce, politycznych wypowiada. Nie zawsze mi się te jego wypowiedzi podobają, żeby było jasne, nawet dość często mi się nie podobają, natomiast nie odmawiam mu prawa do bycia obywatelem tylko dlatego, że jest biskupem. Otóż biskup Pieronek, nawet jeżeli wygłasza poglądy polityczne, które nie są zgodne z tym, co ja sobie wyobrażam, ma do tego święte prawo. Ale ma do tego również święte prawo ojciec dyrektor Tadeusz Rydzyk. : 43% dla Platformy to dużo, czy mało. : To jest dużo mniej niż w sondażach. To znaczy sondaże dawały 50 parę, a niektóre nawet 60% Platformie Obywatelskiej. To pokazuje, że w Polsce sondaże – ja nie mówię tutaj o złej woli tych firm, które badają, tylko jest jakiś, zapewne występuje jakiś fenomen socjologiczny. : Tak, ale nie porównując tego z sondażami, które były, czy to jest dużo? : Ale dlaczego, ale wie pani, a ja uważam, że warto się jednak zastanowić nad tym, ponieważ moim zdaniem i
pani redaktor, no uczciwość wymaga, żebyśmy się nad tym właśnie zastanowili, ponieważ ja mam wrażenie, że sondaże mogą mieć wpływ na to. Jeżeli są publikowane bez przerwy, prawda, przez ileś miesięcy, a znamy… : Ale w telewizji publicznej nie były pokazywane, a to jest największa stacja, także telewidzowie… : No telewizja publiczna poniosła, kandydaci telewizji publicznej w tych wyborach ponieśli porażkę, to prawda, natomiast ja chcę pani powiedzieć, że na pewno na wyborców ma pewien wpływ, jeżeli im się sączy codziennie, że jakaś partia ma gigantyczną przewagę nad inną partią. Później wybory pokazują, że wcale tak nie jest, ale myślę, że jakaś część wyborców mogła się tymi sondażami też kierować. I ja uważam, że my od tej dyskusji nie powinniśmy uciekać. : Dobrze, ale moje pytanie jest takie czy to jest dużo, czy mało 43% dla partii rządzącej? : To jest dużo, to jest dużo, jak dla partii rządzącej. W niedzielę prezes Jarosław Kaczyński gratulował Platformie Obywatelskiej, ja gratulowałem osobiście i
powtórzę to jeszcze raz pani Danucie Huebner, która była moją bezpośrednią rywalką, tu w Warszawie i pełne gratulacje za ten wynik wyborczy. Natomiast no nie zmienia to faktu, że ten wynik jest jednak mniejszy i to dużo mniejszy niż to, co mówiły sondaże, ale jest wynikiem niezłym. : A PiS ma mało, czy dużo? : Ja myślę, że Prawo i Sprawiedliwość, jak na formację polityczną, którą, że tak powiem grzebano do grobu to odniósł bardzo dobry wynik. : A Zbigniew Ziobro ma szanse na to, żeby być kandydatem na prezydenta Prawa i Sprawiedliwości, bo pokonuje wszystkich. : Kandydatem, no ja chciałbym, żeby kandydatem na prezydenta Prawa i Sprawiedliwości za rok był pan profesor Lech Kaczyński. : Ale jeszcze w przyszłości. : A, jeszcze w przyszłości!? Proszę pani to jeszcze w przyszłości to jest naprawdę do następnych, następnych, następnych wyborów prezydenckich to jest jeszcze więcej niż 10 lat. : Ale czy może być następcą, a widzi pan jako następcę szefa PiS Zbigniewa Ziobro? : Ja na razie nie zastanawiam się kto ma
być następcą szefa PiS, ponieważ choćby po mojej rozmowie z prezesem Jarosławem Kaczyńskim wnioskuję, że jest w bardzo dobrej formie, odniósł sukces w wyborach europejskich. : Czyli podbudował się, tak? : Absolutnie, to jest sukces prezesa Jarosława Kaczyńskiego te wybory. To jest wynik, który – mówię – jak na partię, której wieszczono klęskę, nawet dzisiejsze komentarze w mediach nieprzychylnych przecież PiS, to znowu żaden zarzut, tylko stwierdzenie faktu mówią, że PiS wypadł powyżej oczekiwań, no bo to jest… : No i pomogła retoryka antyniemiecka, bardzo. : Nie wiem czy pomogła, nie wiem czy retoryka antyniemiecka, ponieważ ja chcę pani powiedzieć, że nie Prawo i Sprawiedliwość, ani nie Michał Kamiński czy Bielan, czy Kurski pisali program Prawa, program CDU na wybory europejskiej. To niestety ten program pisała sama partia chrześcijańsko-demokratyczna w Niemczech. : CDU i CSU. : CDU/CSU tak i mam nadzieję. : Pomijają jakoś państwo CSU ulubioną swoją partię jeszcze sprzed kilku lat. : Nie, nigdy moją
partią CSU nie była ulubioną. : No jak to, prezesa Kaczyńskiego tak, ale to zupełnie inna historia. Musimy kończyć. : Moją ulubioną partią jest Prawo i Sprawiedliwość, zdążyłem jeszcze? : Tak, zdążył pan. Michał Kamiński był gościem Radia ZET. : Ale przede wszystkim chciałem podziękować tym wszystkim z naszych słuchaczy, którzy na mnie głosowali. Dziękuję bardzo. : Dziękuję bardzo. : A gościem Radia ZET jest były premier Jerzy Buzek, przyszły eurodeputowany i teraźniejszy eurodeputowanym, wita Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry pani redaktor i radiosłuchacze. : Panie premierze, 25 mandatów dla Platformy Obywatelskiej to dużo czy mało? : To jest chyba nawet trochę więcej niż się spodziewała Platforma Obywatelska. To jest bardzo dobry wynik, w granicach tych górnych przewidywań. : Jaka to była kampania, czy to była złośliwa kampania, czy to była kampania nie europejska? : W każdym regionie trochę inaczej. W tym, w którym ja jestem, czyli w województwie śląskim to była raczej spokojna i oparta w
większości na argumentach merytorycznych. Z tego się bardzo cieszę. Ja gratuluję przede wszystkim koleżance i kolegom z listy Platformy Obywatelskiej, z mojej listy, tym, którzy weszli, ale także pozostałym osobom. Trzy osoby jeszcze weszły oprócz tego do Parlamentu Europejskiego, naprawdę gratuluję także przedstawicielom PiS i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Pan Adam Gierek wszedł do Parlamentu. Ja współpracowałem z nim przez minione pięć lat. : Pan Migalski wszedł. : Tak, pan Migalski z PiS, pan Piecha z PiS. Ja oczywiście wymieniam tutaj tych konkurentów głównych, ale chciałem powiedzieć, że lista Platformy na Śląsku była naprawdę bardzo silna. Pan marszałek Olbrycht, pani Handzlik, pan Marcinkiewicz i inni, którzy nie weszli, naprawdę dobra lista. : No tak, długo by wymieniać, panie premierze, co pan sądzi o Marianie Krzaklewskim, o sytuacji Mariana Krzaklewskiego, który nie wszedł do europarlamentu. : Pani redaktor, oczywiście trzeba mieć tutaj pewne zastrzeżenie, wszystkich wyników jeszcze nie znamy.
Przede nie znamy wyników cząstkowych z poszczególnych regionów. : Nie, nie, ale Marian Krzaklewski nie wchodzi. : Rozumiem. No to, być może jest pewne zaskoczenie, ale tam była, no bardzo twarda i zdecydowana konkurencja, na liście Platformy. Ja myślę, że widać z tego, iż kobiety miały szansę w tych wyborach parlamentarnych, to bardzo dobrze, bo niedawno mieliśmy taką dyskusję. : Nie, nie, to nie z tego względu czy kobiety czy mężczyźni, bo pani Fołtyn przegrała. : A Danuta Huebner? : Pani Fołtyn przegrała na przykład z Tadeuszem Cymańskim, a była wspierana mocno przez prezydenta Kaczyńskiego, także to różnie bywa. : Dobrze, to wobec tego jest jeden jeden jeśli chodzi o układ mężczyźni – kobiety. Natomiast tam tak akurat wyszło. Ten elektorat prawicowy, czy centroprawicowy na pewno także zagłosował na pana Mariana Krzaklewskiego, ale to nie wystarczyło. : A czy pomogła Prawu i Sprawiedliwości kampania wspomagana przez prezydenta Kaczyńskiego, jak pan sądzi? : Pani redaktor, przede wszystkim pomogły duże
nazwiska, bo na początku PiS nie decydował się na te wielkie nazwiska i na pewno wtedy wynik byłby inny. Jednak to były wybory bardzo indywidualne, widać po całych wynikach, w różnych częściach kraju. I to było decydujące. : A czy retoryka antyniemiecka pomogła PiS według pana? : Ja nie sądzę? : I CDU i CSU swoją odezwą przede wszystkim. : Mam nadzieję, że nie. Bo uważam, że trzeba takie sprawy, jak ta właśnie odezwa CDU/CSU traktować poważnie, ale nie wywoływać na tym tle histerii. To jest bardzo ważne, bo to nie służy nikomu, ani nam Polakom, ani Unii Europejskiej, naszym relacjom wzajemnym, a więc histeria nie jest wskazana, ale poważne traktowanie tej sprawy. Więc ja mam nadzieję, że to nie zadecydowało w żadnym stopniu. : A podoba panu się końcówka kampanii Platformy Obywatelskiej, gdzie PiS ma dopłaty dla polskiego rolnictwa i na zdjęciu są – no pupy świń? : Ja stosuję inne zasady kampanii wyborczej, pani redaktor i mnie się mogą takie sprawy mniej podobać i podobają mi się mniej. Zresztą w kampanii
PiS, od czego się zaczęła właściwie ta kampania, było sporo tego rodzaju ekstremalnych informacji. : Ale zadów nie było, zadów nie było panie premierze. : No akurat nie było, rzeczywiście, zgadzam się. Może to była lekka przesada tak bym to ocenił, ale ja bym już w tej chwili nie analizował tego w ten sposób. Myślę, że warto powiedzieć, jaki jest rezultat po prawie dwóch latach dla partii rządzącej. Jest on lepszy niż w czasie wyborów parlamentarnych, dla głównej partii opozycyjnej jest słabszy i to jest wynik naprawdę godny uznania. : No nie, ale opozycja jednak dużo zdobyła, Prawo i Sprawiedliwość ma 15 mandatów, to jest jednak, w sondażach dużo gorzej wypadało Prawo i Sprawiedliwość, a jednak teraz, kiedy widzimy te najnowsze wyniki to PiS dużo zdobył. : Pani redaktor, jeśli porównujemy z wynikami sprzed pięciu lat, ale ileż się wydarzyło: wybory 2005, wybory 2007, wybory samorządowe, nie porównujmy z czymś, co dzisiaj jest już kompletnie nieaktualne. Ja porównuję z ostatnimi wyborami parlamentarnymi,
które były półtora roku temu i partia rządząca zdobyła więcej uznania, więcej mandatów, a główna partia opozycyjna mniej. Ja myślę, że nie ma co wracać do sytuacji sprzed pięciu lat, to była inna Polska. : Nie, nie, ja mówię o tych sondażach teraz, które były przed wyborami. : To jeszcze raz pokazuje pani redaktor, że sondaże sondażami, a wyniki wynikami. Ja mogę osobiście powiedzieć, że dziękujemy tutaj w województwie śląskim wyborcom. Naprawdę dziękujemy. Nie ma jeszcze jednostkowych wyników, ale widać, że wielu, wielu, naprawdę wielu, tysiące ludzi uwierzyło Platformie Obywatelskiej, jestem przekonany, że się nie zawiodą. : A odetchnął pan z ulgą panie premierze, że Libertas nie wchodzi do europarlamentu. : No, to było pani redaktor chyba dość pewne, także przed wyborami, bo nikt nie dawał im specjalnie szans. : A jakie są pana szanse na szefa Parlamentu Europejskiego, panie premierze w tej chwili? : No na pewno wyniki tutaj są obiecujące w naszym kraju. Ale wszystko się rozstrzygnie jak będziemy znali
wyniki w całej Europie, no i zaczną się rozmowy bardzo poważne, także na poziomie rządowym i w Parlamencie Europejskim. Za dziesięć dni spotkamy się w Parlamencie Europejskim, posłowie – jeszcze ci starzy, a potem nowi i będziemy dyskutować na temat obsad głównych stanowisk, także w Komisji Europejskiej, proszę o tym pamiętać. To nie chodzi tylko o fotele, czy o stanowiska w Parlamencie Europejskim, ale też w Komisji, to jest też bardzo, bardzo ważne i to trzeba wspólnie obsadzać. : W każdym razie Włosi mają więcej mandatów od nas 28 do 36, czy to jest źle dla nas, bo jak wiemy mają swojego kandydata? : Tak, to jest całkowicie zgodnie z przewidywaniami. Proszę pamiętać, że Włosi w ogóle mają w Parlamencie 74 miejsca, a my mamy tylko 50, więc trudno sobie wyobrazić, żeby zwycięska partia w Polsce, tak silnie zwyciężyła przecież Platforma, mogła mieć w zasadzie więcej niż też silna i zwyciężająca partia we Włoszech. To jest praktycznie niemożliwe. Zupełnie to samo jest z Niemcami. Niemcy nadal będą
najsilniejszą partią w Parlamencie Europejskim, chociaż różnie im wróżono, Włosi mówili, że będą najsilniejsi - nieprawda, Niemcy mają aż 99 mandatów. Więc naprawdę trudno ich pokonać. : A Niemcy popierają pana, także są duże szanse, tak? : Zobaczymy pani redaktor. To oczywiście są szanse w ogóle dla Polski, bo to, że mówi się o Polaku i to od dawna, w różnych miejscach, ważnych stanowiskach w Unii Europejskiej, w Europie, w świecie to bardzo dobry znak dla Polski, ja to tak traktuję. Ja tego nie traktuję personalnie, indywidualnie w stosunku do żadnego z tych kandydatów. : A proszę powiedzieć, a dlaczego Berlusconi tak w ostatniej chwili chciał przeforsować Mauro, o co tutaj chodzi? : Ja sądzę, że to pomagało bardzo włoskiej centroprawicy i planom politycznym pana premiera Berlusconiego. Jak wiadomo, to jest bardzo zręczny polityk i on wie… : No, ostatnio ma kłopoty. : No tak, ale który polityk nie ma przejściowo kłopotów. Szkoda, że to są akurat tego typu kłopoty, mogą być różne, jeśli ktoś wprowadza
trudne reformy i ma kłopoty, to jest to w pełni moim zdaniem do zaakceptowania, bo robi coś dla przyszłości. W tym przypadku to może, no zobaczymy… : obyczajowe… : … jakie będą wyniki tej sytuacji we Włoszech. Natomiast na pewno pan premier Berlusconi sporo wygrał na tym, że forsował swojego kandydata. I dobrze, bardzo dobrze, centroprawica włoska uzyskała bardzo dobry wynik. : Powiedział Jerzy Buzek, dziękuję bardzo i gratuluję, dziękuje Monika Olejnik. : Dziękuję również, bardzo dziękuję pani redaktor.

d1072bp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1072bp
Więcej tematów