Kamila Gasiuk-Pihowicz o wystąpieniu Kornela Morawieckiego: prawa Polaków są zagrożone
Biorąc pod uwagę ostatni klimat i wystąpienia pana Kornela Morawieckiego, mówiącego, że nad prawem w Polsce stoi jakieś wirtualne "dobro narodu", które wkrótce prawdopodobnie zostanie zdefiniowane jako większość parlamentarna, to możemy się obawiać, czy prawa i wolności polskich obywateli będą respektowane - mówiła w #dziejesienazywo Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej. Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki (Zjednoczona Prawica) tłumaczył zaś, że zmiana sędziów była konieczna, gdyż w przeciwnym wypadku "TK mógłby zablokować zmiany, których chce społeczeństwo".
04.12.2015 | aktual.: 04.12.2015 13:15
Jaki stwierdził, że Trybunał odgrywał już w polskiej historii negatywną rolę. - Blokował dostęp do zawodów prawniczych, blokował lustrację, sędziowie dawali sobie przywileje - wyjaśniał. Dodał, że wybory pokazały, że Polacy chcą zmian, które mogłyby zostać zablokowane przez TK w poprzednim składzie. Polityk powoływał się na "wolę Polaków". - Ci co nie poszli na wybory de facto zagłosowali na PiS - stwierdził z czym nie zgodziła się Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Rzeczniczka klubu Nowoczesna podkreślała, że "PiS nie bierze pod uwagę głosu ludu". - Niszczycie swoimi bezprawnymi atakami działania bardzo ważnego organu, jakim jest Trybunał - oceniła.
Gasiuk-Pihowicz przyznała, że jest zaniepokojona sytuacją z Trybunałem. - Prezydent powinien stać na straży konstytucji oraz respektować i wykonywać orzeczenia TK i nie dajmy sobie wmówić, że jest inaczej - zaznaczyła. Jej zdaniem dziś już "absolutnie nie można liczyć na to, że Andrzej Duda będzie mediatorem w sprawie TK". - Prezydent nie realizuje woli narodu, tylko wolę prezesa jednej partii. Andrzej Duda pokazał w orędziu, że lekceważy orzeczenie Trybunału - stwierdziła.
Patryk Jaki ocenił, że "Trybunał nakazując prezydentowi przyjęcie ślubowania od sędziów sprowadził go do roli przedmiotowej, a nie podmiotowej". - Jak Ryszard Petru krytykuje TK to jest to krytyka merytoryczna, a jak my to już nie - dodał.