PolskaKamień Jacka Kuronia

Kamień Jacka Kuronia

W 30 rocznicę powstania Komitetu Obrony Robotników w parku im. Stefana Żeromskiego na warszawskim Żoliborzu odsłonięto w niedzielę kamień upamiętniający Jacka Kuronia, założyciela KOR-u w 1976 roku. Odsłonięcia dokonali: syn Maciej i wnukowie Jacka. Na kamieniu zostało wyryte jedynie imię i nazwisko Jacka Kuronia oraz data jego urodzin i śmierci.

Kamień Jacka Kuronia
Źródło zdjęć: © PAP

Brat Jacka Kuronia - Andrzej wyraził podczas uroczystości nadzieję, że "kamień ten będzie symbolizował lawinę kamieni, którą Jacek wraz z Karolem Modzelewskim uruchomili, zakładając w 1976 roku KOR".

Syn Jacka - Maciej podkreślił z kolei, że jego ojciec "był człowiekiem, który wybaczył każdemu, a jeśli komuś nie wybaczył, to samemu sobie". Dodał, że "kamień, który został odsłonięty jest symbolem tego, że "warto budować na wartościach, na szacunku do drugiego człowieka, na miłości, a nie na nienawiści i jadzie".

Jeden z założycieli KOR Karol Modzelewski, który nie mógł osobiście uczestniczyć w uroczystości, napisał w nadesłanym liście, odczytanym przez Andrzeja Seweryna, że Jacek Kuroń był jego najbliższym przyjacielem i dlatego nie może go traktować jak pomnik.

Modzelewski podkreślił, że Jacek był jednym z przywódców "Solidarności" pomnych tragedii Powstania Warszawskiego oraz radzieckich interwencji na Węgrzech i w Czechosłowacji. Idea walki o wolność bez rozlewu krwi: "Nie palcie komitetów partyjnych, a zakładajcie własne", została sformułowana przez Jacka Kuronia - przypomniał. Nic więc dziwnego, że znalazł się on w ekipie Lecha Wałęsy, która doprowadziła do Okrągłego Stołu.

Modzelewski napisał, że dziś czyni się twórcom Okrągłego Stołu zarzut, jakby patriotycznym obowiązkiem przywódców było wyprowadzanie rodaków pod kule. Dlatego trzeba przypominać rzeczywistą prawdę. Porozumienie Okrągłego Stołu przyniosło Polsce wolność bez rozlewu krwi. (...) Pokojowe wyjście z komunizmu, torujące drogę do wyzwolenia pozostałym narodom Europy Wschodniej było wielkim, historycznym sukcesem Polaków - podkreślił Modzelewski.

W jego ocenie, próby dyskredytowania tego sukcesu i opluwanie jego twórców podejmowane są najczęściej przez ludzi, którzy nie wywodzą się z "Solidarności". Wygłaszają oni bardzo radykalne frazesy, ale osobiście nie walczyli z komunizmem, bo byli na to albo zbyt młodzi, albo zbyt tchórzliwi, albo zbyt zaangażowani w polityczną kolaborację z reżimem. Legendy demokratycznej opozycji są dla nich przeszkodą, którą próbują usunąć, gdyż małość nie może znieść wielkości, a tchórzostwo odwagi - napisał Modzelewski.

W uroczystości odsłonięcia pomnika uczestniczyli m.in. żona Jacka Kuronia - Danuta, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, szef ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji Ludwik Dorn, pełniący funkcję prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz, kandydatka PO na prezydenta Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, Adam Michnik, Jan Lityński, Jerzy Osiatyński, Henryk Wujec, przyjaciele Jacka Kuronia oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy stolicy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)