Pacjent dostał ataku szału w szpitalu. Powodem rodzina
Do niebezpiecznej sytuacji doszło we wtorek w kaliskim szpitalu. W jednej z sal 87-letni pacjent zaczął rzucać taboretem w kierunku pielęgniarek, a następnie podpalił materac własnego łóżka. Furię spowodowała rodzina krewkiego seniora. Pożar na szczęście szybko udało się ugasić.
Zdarzenie miało miejsce we wtorek w godzinach popołudniowych na oddziale ortopedii szpitala przy ulicy Poznańskiej. 87-letni mężczyzna miał tego dnia opuścić placówkę, jednak rodzina, która miała go odebrać, spóźniała się.
To właśnie konieczność dłuższego oczekiwania miała sprawić, że mężczyzna się wściekł.
- W pewnym momencie dostał ataku agresji. Zdenerwował się, że rodzina nie odbiera go ze szpitala. Najpierw zaczął rzucać taboretami w pielęgniarki. Kiedy wydawało się, że już się uspokoił, na jego łóżku pojawił się ogień. Materac podpalił zapałkami - przekazał rzecznik prasowy kaliskiego szpitala Paweł Gawroński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: propagandowe nagranie z Putinem. "Widać histerię w telewizji rosyjskiej"
Pożar w szpitalu. Lekarz ugasił ogień
Zanim na miejsce przybyła straż pożarna, do akcji przystąpili pracownicy szpitala. "Pacjenci zostali wyprowadzeni z pomieszczenia i ulokowani w bezpiecznym miejscu, a jeden z lekarzy wyniósł płonący materac pod prysznic, aby go ugasić" - można przeczytać na profilu kaliskiego szpitala na Facebooku.
Do placówki dotarło w sumie siedem zastępów straży pożarnej oraz policja, która zajmuje się teraz badaniem okoliczności zdarzenia.
- Na tę chwilę prowadzone są czynności dotyczące uszkodzenia mienia szpitala. Nadal trwają przesłuchania - przekazała rzeczniczka prasowa kaliskiej policji st. asp. Anna Jaworska-Wojnicz.
Przeczytaj też:
Źródło: fakt.pl/PAP