Kalinowski: bez 100% dopłat nie wchodzimy do UE
Wicepremier Jarosław Kalinowski powiedział w poniedziałek, że będzie przeciwko wejściu naszego kraju do UE, o ile polscy rolnicy nie będą mieli gwarancji równych warunków konkurencji na unijnym rynku, a Polska po wejściu do UE będzie płatnikiem netto.
01.07.2002 | aktual.: 05.07.2002 11:11
Gdyby z traktatu akcesyjnego wynikało, że Polska miałaby być płatnikiem netto w pierwszym roku (członkostwa w UE) i nie byłoby zagwarantowanych równych warunków konkurencji dla rolników, to ja powiem, że "nie" - zapowiedział wicepremier, minister rolnictwa w poniedziałkowym Gościu Jedynki w pierwszym programie TVP.
Jeżeli mielibyśmy tam pójść i polityka rolna w stosunku do naszych rolników miałaby być gorsza, czy nasi rolnicy gorzej traktowani niż rolnicy w "15", to jakiż miałoby to wszystko sens? - pytał Kalinowski.
Wyjaśniał, że Polska nie domaga się większych dopłat bezpośrednich, a jedynie takich samych warunków funkcjonowania dla swoich rolników. Dodał jednak, że praktyka państw członkowskich jednoznacznie wskazuje, że środki strukturalne są trudne do wykorzystania, natomiast dopłaty bezpośrednie - które nie wymagają współfinansowania - są najłatwiej dostępne.
Naszym priorytetem absolutnym, celem, który musimy osiągnąć, jest zagwarantowanie równych warunków konkurencji dla naszego rolnictwa i dla naszych rolników - podkreślił wicepremier. Zapewnił, że ten cel nie ulega zmianie i że rząd nie podjął decyzji w sprawie ubiegania się Polski o niższy niż 100% poziom dopłat bezpośrednich.
Zwrócił też uwagę, że po to, by osiągnąć ten cel, strona polska analizuje różne warianty. Jeżeli UE upierałaby się przy tej wielkości dopłat (25% unijnego poziomu), to my będziemy zmuszeni zastosować selektywną ochronę naszego rynku, nie od razu stosować wszystkie instrumenty wspólnej polityki rolnej - zapowiedział Kalinowski. Dodał, że kilka dni temu takie stanowisko zostało w imieniu polskiego rządu przedstawione unijnym partnerom.
Jeżeli się zgadzają, a zgadzają się, że fundamentalną zasadą jednolitego rynku są równe warunki konkurencji, to teraz trzeba się zastanowić jak je zagwarantować - podkreślił Kalinowski.
_ Jeśli stawiamy tezę, że musimy przyjąć wszystkie warunki, bo jak nie, to rozszerzenie się odwlecze - to przegrywamy_ - uważa wicepremier. To nie jest tak, że Polska jest petentem. Państwa "15" korzystają na naszym dochodzeniu do UE i po przystąpieniu też będą korzystały - podkreślił Kalinowski.(miz)