Kaja Godek o wyroku ws. słów o LGBT. "Szczególne pozdrowienia"
Kaja Godek napisała w mediach społecznościowych o wygraniu procesu, który wytoczyli jej przedstawiciele środowisk LGBT. "Szczególnie pozdrawiam jednego z powodów - partnera Roberta Biedronia, czyli Krzysztofa Śmiszka" - napisała liderka ruchu pro-life.
"Z satysfakcją informuję, że Sąd Okręgowy w Warszawie podzielił argumentację moich obrońców i oddalił w całości powództwo dotyczące słowa 'zboczenie' oraz innych moich wypowiedzi o LGBT" - napisała na Facebooku Kaja Godek.
Proces dotyczył jej wypowiedzi na antenie Polsat News w maju 2018 r., kiedy mówiła m.in., że "premier Irlandii Leo Varadkar obnosi się ze swoją dziwną orientacją", a homoseksualiści "są zboczeni". Pozew przeciw aktywistce pro-life złożyło kilkanaście osób prywatnych oraz organizacje pozarządowe działające na rzecz LGBT.
"16 homoaktywistów nie udowodniło, że mają legitymację czynną, tj. że wypowiedzi o homoseksualistach bezpośrednio ich dotyczą. Sąd zdecydował, że moje słowa (w tym o związku homoseksualizmu z pedofilią) dotyczyły zjawiska, a nie osób, które złożyły pozew" - stwierdziła Godek w swoim wpisie.
Zobacz też: Góralskie Veto i słowa organizatora akcji o COVID-19. Poseł PiS: szkodliwa wypowiedź
Kaja Godek "szczególnie pozdrowiła" posła Lewicy Krzysztofa Śmiszka, pisząc też, że polityk "chodzi po świecie i mówi, że jest gejem".
"To nie znaczy, że jak Pan pójdzie do sądu i powie, że jest gejem, to będzie Pan mógł wymusić zakaz jakiejkolwiek krytyki homoseksualizmu jako takiego" - napisała do Śmiszka działaczka pro-life.
Kaja Godek zwyciężyła w plebiscycie: Biologiczna Bzdura Roku 2020
Komentarz Godek ws. wyroku sądu zbiegł się w czasie z ogłoszeniem zajęcia przez nią pierwszego miejsca w plebiscycie "Biologiczna Bzura Roku".
Kaja Godek wygrała m.in. z Edytą Górniak i Joanną Scheuring-Wielgus stwierdzeniem, że nie istnieje coś takiego jak orientacja seksualna.
Szokujące słowa Kai Godek. Stanowcza reakcja Sylwii Spurek
Tezę, za którą Kaja Godek otrzymała wątpliwe wyróżnienie, aktywistka przedstawiła również w maju 2019 r. w studiu Wirtualnej Polski. - Geje chcą adoptować dzieci, bo chcą je molestować i gwałcić - stwierdziła również Godek. W programie "Tłit" oznajmiła, że nie żałuje swoich słów.
- Homoadopcja to siedlisko patologii. Homoseksualizm jest podłożem do rozwijania się pedofilii. Nie ma czegoś takiego jak orientacja, jest norma i dewiacja - stwierdziła. Po chwili odpowiedziała jej Sylwia Spurek (Wiosna). - To strasznie przykre słowa. Łączenie orientacji z dewiacją, z zachowaniami przestępczymi - to niedopuszczalne - komentowała.
Źródło: Polsat News