ŚwiatKadafi apeluje do "krzyżowców" z NATO: negocjujmy!

Kadafi apeluje do "krzyżowców" z NATO: negocjujmy!

Libijski przywódca Muammar Kadafi wezwał NATO, Francję i USA do negocjacji i do zaprzestania ataków na jego kraj. - My ich nie atakujemy przez morze. Dlaczego oni atakują nas? - pytał pułkownik Kadafi w wypowiedzi, nadanej przez państwową telewizję libijską. Kadafi oświadczył też, że wciąż jest gotów ogłosić zawieszenie broni - jednak nie bezwarunkowo. Uczyni to tylko w wypadku, gdy walk zaprzestaną wszystkie strony konfliktu.

Kadafi apeluje do "krzyżowców" z NATO: negocjujmy!
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

30.04.2011 | aktual.: 30.04.2011 09:18

- Pozwólcie nam negocjować. Chcę negocjować z państwami, które nas atakują. Negocjujmy - powiedział libijski przywódca, dodając, że jeśli agresorom chodzi o ropę naftową, to można bez problemu porozumieć się w sprawie kontraktów. Kadafi oświadczył też, że wciąż jest gotów ogłosić zawieszenie broni - jednak nie bezwarunkowo. Uczyni to tylko w wypadku, gdy walk zaprzestaną wszystkie strony konfliktu. - Libia jest gotowa na ogłoszenie rozejmu, ale nie może on dotyczyć tylko jednej strony - powiedział Kadafi. Wyjaśnił, że muszą ustać ataki ze strony "krzyżowców z NATO". Zapowiedział również, że nikt nigdy nie zmusi go do opuszczenia kraju.

Wcześniej libijskie władze ogłosiły, że rządowe wojska przejęły kontrolę na ważnym strategicznie portem w Misracie - trzecim co do wielkości mieście kraju. Zacięte walki o nie toczą się od kilku tygodni. Armia Kadafiego wezwała powstańców do złożenia broni, aby uniknąć dalszego rozlewu krwi. Rzecznik rządu Musa Ibrahim zapowiedział amnestię dla tych powstańców z Misraty, którzy zaprzestaną walk.

Tymczasem NATO twierdzi, że nie ma żadnych dowodów, by port w Misracie została opanowany przez żołnierzy Kadafiego. Sojusz zapewnia, że wnikliwie monitoruje sytuację w mieście. Wczoraj libijskie siły wierne Muammarowi Kadafiemu starły się z oddziałami armii tunezyjskiej w mieście granicznym Dehiba. Według telewizji al Dżazira, są zabici zarówno wśród sił Kadafiego, jak i wśród tunezyjskich cywilów.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)