Kaczyński wszedł nagle na mównicę. Zaczął uciszać salę
Po emocjonalnym wystąpieniu Michała Kołodziejczaka w Sejmie powstało niemałe zamieszanie. Przez krzyki na sali Szymon Hołownia nie słyszał posła, który chciał się zwrócić do marszałka. Niespodziewanie na mównicę wszedł Jarosław Kaczyński. - Ciii! - zaczął krzyczeć, uciszając salę.
Podczas swojego wystąpienia Michał Kołodziejczak wymienił kilkoro posłów z poprzedniej ekipy rządzącej, oskarżając ich o zaniedbania w kwestii rolnictwa. Wśród wymienionych był mi.in. Jarosław Kaczyński. To wywołało emocje na sali. Wymienieni posłowie chcieli odpowiedzieć Kołodziejczakowi z sejmowej mównicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hołownia popełnił przestępstwo? "Nie podjął żadnej decyzji"
Szymon Hołownia próbował ustalić kolejność wystąpień, ale na sali stworzyło się niemałe zamieszanie i marszałek nie mógł usłyszeć zwracających się do niego posłów.
Nagle na mównicę wszedł Jarosław Kaczyński. - Panie pośle, panie pośle. Mam nadzieję, że zaraz dowiemy się w jakim trybie - zareagował Hołownia, jednak prezes PiS nie zwracał na niego uwagi. - Ciii! - zaczął krzyczeć Kaczyński, uciszając salę.
- Po tych ośmiu latach waszych rządów, to i 20 lat nie wystarczy, żeby to uporządkować - stwierdził z mównicy, zwracając się do Michała Kołodziejczaka. Zaraz potem zszedł.
Kołodziejczak zwrócił się do Kaczyńskiego. Krzyki na sali
Michał Kołodziejczak grzmiał z mównicy, że politycy Zjednoczonej Prawicy "doprowadzili do tego, że polscy rolnicy wychodzą dziś na drogi".
Podkreślił, że to za rządów PiS został utrzymany zakaz sprzedaży ziemniaków na rynku UE. - Nie zrobiliście nic. Tworzyliście ustawy i rozporządzenia, które spowodowały, że wielkim gospodarstwom, pan panie Kaczyński, dopłacano za to, że... - mówił Kołodziejczak, któremu przerwał prezes PiS.
- Panie pośle - poprawił Kołodziejczaka Kaczyński.
- Panie pośle Kaczyński, tak, panie premierze. Jak tam chcecie - powiedział Kołodziejczak.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Politycy PiS wyszli z sali, w tle dyskusja o rencie socjalnej