Kaczyński w Chełmie. Rzuca mocne oskarżenia

- To smutny dzień, pierwszy żołnierz tej hybrydowej wojny odszedł na wieczną wartę - stwierdził na spotkaniu z wyborcami w Chełmie Jarosław Kaczyński. Dodał, że "być może, można było tego uniknąć". - Po czymś takim, w każdym demokratycznym kraju, rząd musiałby podać się do dymisji - oświadczył.

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński
Źródło zdjęć: © PiS, YouTube.com, screen
Violetta Baran

Prezes PiS przybył na spotkanie z wyborcami w Chełmie na Lubelszczyźnie z ponad półgodzinnym spóźnieniem. W oczekiwaniu na szefa ugrupowania uczestnicy spotkania obejrzeli m.in. najnowszy spot PiS o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

Kaczyński swoje wystąpienie rozpoczął od przypomnienia informacji o śmierci polskiego żołnierza, który kilka dni temu został pchnięty nożem przez nielegalnego imigranta na polsko-białoruskiej granicy.

- To smutny dzień. Pierwszy żołnierz tej hybrydowej wojny odszedł na wieczną wartę. To dzień, w którym musimy myśleć przede wszystkim o Polsce, o bezpieczeństwie i musimy niestety myśleć także o wydarzeniach, które poprzedziły tę śmierć, bo być może można byłoby jej uniknąć. Dwa miesiące temu żołnierze, którzy użyli broni, nie strzelali do ludzi, tylko, jak to się mówi "na postrach", zostali skuci w kajdanki, zostali zatrzymani, toczone jest przeciwko nim śledztwo - mówił Kaczyński.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jego zdaniem, to zatrzymanie żołnierzy to coś "naprawdę ogromnie istotnego". - Dlatego, że prawdopodobne, to była przyczyna śmierci tego, który poległ. Ale także dlatego, że to pokazuje, na czym naprawdę polega polityka tego rządu. Rządu, który w każdym demokratycznym kraju po czymś takim musiałby się podać do dymisji - stwierdził.

Na sali rozległy się gromkie brawa, a zebrani zaczęli skandować: "do dymisji". - Na pewno się nie podadzą, co do tego, nie ma wątpliwości - ocenił Kaczyński.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (186)