"Kaczyński powinien szybko pojechać do Brukseli"
Lech Kaczyński powinien szybko, najlepiej w ciągu najbliższych dni, złożyć wizytę w Brukseli, żeby pokazać, że zależy mu na dobrej współpracy z Unią Europejską i stworzyć dobrą atmosferę przed decydującą fazą negocjacji o budżecie UE - uważa ekspert niemieckiej Fundacji im. Bertelsmanna, Cornelius Ochmann.
23.10.2005 | aktual.: 23.10.2005 22:19
Taka wizyta, najlepiej jeszcze przed podróżą do Stanów Zjednoczonych, lub w drodze powrotnej z Waszyngtonu, byłaby ważnym pozytywnym gestem świadczącym o kompromisowej postawie nowego prezydenta wobec UE - powiedział Ochmann.
Jeżeli polscy politycy chcą, by Niemcy czy Francuzi latali do Moskwy przez Warszawę, to czemu sami nie mieliby zatrzymać się w Brukseli w drodze do USA? - zapytał niemiecki ekspert. Nie sądzę, żeby Kaczyński wybrał się z pierwszą wizytą do Berlina, gdyż musiałby wtedy przeskoczyć samego siebie - dodał.
Ochmann podkreślił, że Kaczyński wybrany został w demokratycznych wyborach przez większość polskiego społeczeństwa czy to się komuś podoba czy nie. Polska jest jednym z największych krajów Unii Europejskiej i wszyscy to akceptują - podkreślił.
Jego zdaniem nie ma żadnych sygnałów, wskazujących na to, że Unia mogłaby traktować Kaczyńskiego jak (Joerga) Haidera. Nie będzie żadnych demonstracji skierowanych przeciwko Kaczyńskiemu - zapewnił ekspert. Po wejściu w 2000 roku do rządu Austrii Haidera ze skrajnie prawicowej Partii Wolnościowej kraje Unii Europejskiej przez pewien czas bojkotowały Austrię.
Jeśli chodzi o polsko-niemiecki konflikt o Centrum przeciwko Wypędzeniom, piłeczka znajduje się po stronie niemieckiej - twierdzi Ochmann. Jeżeli nowy niemiecki rząd Angeli Merkel nie poprze Centrum, będzie to wyraźny pozytywny sygnał pod adresem Polski i nowego prezydenta.
Zdaniem eksperta, Berlin poprze Europejską Sieć "Pamięć i Solidarność", a nie projekt forsowany przez przewodniczącą Związku Wypędzonych (BdV) Erikę Steinbach, co jest zgodne z polityką Polski. Tym samym zniknie jeden z ważnych punktów zapalnych w niemiecko-polskich stosunków - powiedział Ochmann.
Normalne stosunki między Polską z prezydentem Lechem Kaczyńskim a Niemcami są jak najbardziej możliwe. Jeżeli jednak Kaczyński dolewał będzie oliwy do ognia jak robił to w ostatnich tygodniach, to widzę to w czarnych barwach - powiedział politolog.
Uważam jednak, że Kaczyński zdecyduje się na politykę pozytywnych gestów - zakończył niemiecki ekspert.
Jacek Lepiarz