Kaczyński: popełniono błąd; województw powinno być 20
W Polsce przy tworzeniu obecnego podziału województw popełniono błędy; województw powinno być 20 - powiedział w Częstochowie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wśród postulowanych nowych czy odtwarzanych regionów wymienił woj. częstochowskie.
27.11.2014 | aktual.: 27.11.2014 19:56
Lider PiS przyjechał do Częstochowy, by przed drugą turą wyborów samorządowych poprzeć kandydata tej partii na prezydenta miasta, b. wicewojewodę śląskiego Artura Warzochę. W niedzielę zmierzy się on z dotychczasowym prezydentem Krzysztofem Matyjaszczykiem (SLD Lewica Razem). Jedną z deklaracji wyborczych Warzochy jest rozpoczęcie działań na rzecz przywrócenia woj. częstochowskiego.
Jak podkreślił Kaczyński, to "idea niesłychanie ważna dla tego miasta i regionu". - Te przedsięwzięcia, które ma tutaj podjąć pan Artur Warzocha jako prezydent, to będą także przygotowania do tego, by Częstochowa pozbawiona w sposób nieuzasadniony pozycji stolicy województwa mogła ją odzyskać, a następnie od razu wpisać się w te wszystkie zadania, które są związane z funkcjami stolicy województwa - zaznaczył prezes PiS.
Przypomniał, że za czasów, gdy Warzocha był wicewojewodą śląskim, do Częstochowy (podobnie jak i do Bielska-Białej) przeniesiono z Katowic niektóre instytucje wojewódzkie (m.in. uruchomiono delegaturę urzędu wojewódzkiego). - To był taki początek. Ale my uważamy, że w kilku miejscach w Polsce, dokładnie w trzech - chodzi o Mazowsze, o przyszłe woj. koszalińskie, środkowopomorskie i tutaj na Ziemi Częstochowskiej popełniono naprawdę bardzo wielki błąd i ta sprawa powinna zostać poddana odpowiednim procedurom - ocenił Kaczyński.
- Stan poprzedni powinien zostać przywrócony. Oczywiście nie mówię, że to będzie dokładnie w tych samych granicach, bo województw po tych zmianach będzie 20. W dwóch wypadkach będą musiały nastąpić zmiany terytorialne, bo jeżeli chodzi o woj. mazowieckie, to chodzi o to, aby Warszawa była województwem, a Mazowsze - oddzielnym - wyjaśniał lider PiS. Podkreślił, że choć sprawa terytorium odbudowywanego woj. częstochowskiego będzie kwestią dyskusji, to będzie to "na pewno terytorium znaczne", jako że najmniejsze województwa w Polsce liczą ok. 10 tys. km kw.
- Chciałem to mocno podkreślić, mocno zapowiedzieć, że to jest nasza idea, którą chcemy zrealizować i że wysuwamy tutaj tę kandydaturę z myślą o tej idei - z myślą, że Częstochowa będzie do tej roli, która jej się należy, przygotowana - zadeklarował Kaczyński.
- To wielka odpowiedzialność złożyć dziś w Częstochowie taką deklarację, za co z całego serca dziękujemy - podkreślił kandydat PiS. Jak zaznaczył, jego program - dotyczący w znacznym stopniu gospodarki - zmierza również ku temu, aby Częstochowa stała się liderem Ziemi Częstochowskiej, np. dzięki zachęceniu do współpracy okolicznych samorządów, również tych leżących poza woj. śląskim.
- Mam nadzieję, że wygramy te wybory, a za rok, kiedy Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory w kraju i pan zostanie premierem, a premier Jarosław Kaczyński zawsze dotrzymuje słowa... Z tego bardzo się cieszę i jestem pewien, że to woj. częstochowskie w dalszej bądź w krótkiej - mam nadzieję, że w jak najkrótszej perspektywie - po prostu powstanie - mówił, zwracając się do Kaczyńskiego, Artur Warzocha.
Kandydat PiS akcentował, że w tworzenie jego programu włączyli się przedstawiciele miejscowych środowisk prawicowych, które przed wyborami zawarły koalicję. Tworzą ją: PiS, miejscowe ugrupowanie Wspólnota Samorządowa, lokalne struktury Solidarnej Polski, Polski Razem oraz Prawicy RP, a także Unia Laikatu Katolickiego i inne środowiska. W wyborach do 28-osobowej rady miasta koalicja ta zdobyła 10 mandatów (SLD - 9, PO - 5, Mieszkańcy Częstochowy - 4).
Warzocha przypomniał, że Kaczyński jest jedynym liderem politycznym, który w tej kampanii wyborczej odwiedził Częstochowę. Prezes PiS odwiedził w kampanii to miasto dwukrotnie - wspierał w ten sposób Warzochę już przed pierwszą turą.
W pierwszej turze wyborów w Częstochowie Matyjaszczyka (SLD Lewica Razem) poparło 42,15 proc. głosujących, a Warzochę (bezpartyjny, popierany przez PiS) - 27,89 proc.