Kaczyński zapłaci 700 tys.? Mocne słowa prezesa PiS
Zgodnie z decyzją sądu Jarosław Kaczyński ma zapłacić ponad 700 tys. złotych na pokrycie kosztów opublikowania przeprosin Radosława Sikorskiego w Onecie. - To rzecz zupełnie niebywała i skandaliczna - ocenił w czwartek prezes PiS.
09.12.2022 | aktual.: 09.12.2022 07:11
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
- To jest postanowienie, jeśli chodzi o proces wykonawczy. Ten wyrok był inny, to było czterdzieści kilka tysięcy. Dalsze wyroki to już wydawał Onet - stwierdził Kaczyński, pytany o tę sprawę przez TVP3 Gdańsk.
Jak dodał, "jest to bardzo specyficzne, że niemiecka firma, bo to przecież własność niemieckiej firmy, dokładnie niemiecko-szwajcarskiej, ale tutaj Szwajcaria naprawdę nie ma żadnego znaczenia - powiększa to, co formalnie nie jest karą, ale faktycznie jest karą".
- Rzecz zupełnie niebywała i skandaliczna, ale pokazująca, jak to w Polsce wygląda - ocenił prezes PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaczyński nie przeprosił Sikorskiego. Sąd rozstrzygnął ws. kwoty
Sprawa dotyczy wywiadu Jarosława Kaczyńskiego z 2016 roku. W rozmowie z Onetem prezes PiS ocenił, że były szef MSZ Radosław Sikorski dopuścił się zdrady dyplomatycznej.
- Wiceambasador w Moskwie Piotr Marciniak złożył notę w sprawie eksterytorialności miejsca katastrofy (w Smoleńsku - red.). Następnie polecono mu ją wycofać. To było posunięcie wykonane na polecenie Radosława Sikorskiego, ale czy bez wiedzy Tuska? Tu już jest bardzo poważny przepis kodeksu karnego, zdrada dyplomatyczna - powiedział wtedy Jarosław Kaczyński.
W grudniu 2016 roku do sądu wpłynął pozew, w którym Sikorski domagał się od Kaczyńskiego przeprosin za słowa z wywiadów, które - według powoda - naruszyły jego dobre imię, cześć i godność. Chciał też od pozwanego 30 tys. złotych zadośćuczynienia na rzecz Fundacji dla Polski. Strona pozwana wnosiła o oddalenie pozwu.
W czerwcu 2018 roku Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Kaczyński nie musi przepraszać Sikorskiego. Sąd oddalił nieprawomocnie powództwo byłego szefa MSZ. Sąd uznał wtedy m.in., że wypowiedzi Kaczyńskiego "mieściły się w granicach dozwolonej prawem krytyki, której zakres jest o wiele szerszy w stosunku do osób publicznych, niż wobec osób prywatnych".
W lipcu 2020 roku po rozpatrzeniu odwołania, Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił wyrok i uznał, że Kaczyński naruszył dobra osobiste Sikorskiego i zobowiązał szefa PiS do zamieszczenia przeprosin. Kaczyński decyzji sądu jednak nie wykonał.
Prawnik prezesa PiS zapowiadał już, że nieprawomocne postanowienie ws. kosztów przeprosin zostanie zaskarżone. - Równolegle do zażalenia wdrażamy inne odnośne kroki prawne w sprawie, celem wyeliminowania z obrotu prawnego rzeczonego postanowienia. Warto w tym miejscu podkreślić, iż w toku procedury merytorycznej, sprawę rozstrzygnie Sąd Najwyższy, który przyjął naszą skargę kasacyjną do rozpoznania - przypominał niedawno reprezentujący Kaczyńskiego mec. Adrian Salus.