Kaczyński jak Chruszczow. Prezes żartuje na otwarciu kongresu PiS
Trwa kongres Prawa i Sprawiedliwości i Zjednoczonej Prawicy. Prezes Jarosław Kaczyński otwierając zjazd koalicji w żartach porównał siebie do Nikity Chruszczowa.
Prezes Kaczyński wziął sobie do serca starą maksymę i rozpoczął od dowcipu. Prezentując program kongresu wpierw pytał o zgodę na przyjęcie jego regulaminu i pytając, czy wszyscy się zgadzają. Przy każdym głosowaniu i pytaniach "kto jest przeciw?", "kto się wstrzymał?", żartobliwie zauważał, że nie widzi rąk w górze.
Prezes zwrócił się także do delegatów z pytaniem, czy wszyscy otrzymali regulamin kongresu. Kiedy jedna z osób na sali stwierdziła, że takowego nie dostała, Kaczyński wywołał ją do tablicy. "Niech podniesie rękę" - zaproponował, po czym okazało się, że nikt już uwag nie zwraca. Wtedy PiS w dowcipie porównał sytuację do zjazdu Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Siebie, przy okazji, porównując do sekretarza Nikity Chruszczowa.
Dowcip dotyczy antystalinowskiego wystąpienia Chruszczowa podczas 22 Zjazdu KC. W reakcji na wypowiedź I sekretarza z sali odzywa się jeden z towarzyszy: - A gdzie wy wtedy byliście? Chruszczow na to: - Kto to powiedział, niech podniesie rękę. Na sali cisza, nikt się nie wychyla. - Byłem tam, gdzie wy, towarzyszu.