Kaczmarek zaprzecza: nie było mowy o prywatyzacji TVP
Były minister skarbu Wiesław Kaczmarek zaprzecza sugestii przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Juliusza Brauna, jakoby w ministerstwie pojawiły się pomysły prywatyzacji drugiego kanału TVP.
"Jako minister skarbu nigdy nie zajmowałem się sprawą prywatyzacji kanału drugiego. Podczas jednego ze spotkań z Radą zadałem jej członkom tylko pytanie, czy mają jakąś koncepcję prywatyzacji" - powiedział były minister skarbu Wiesław Kaczmarek.
W piątek przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przytoczył rozmowę z byłym ministrem skarbu, który po jednym że spotkań z Radą na temat projektu nowelizacji ustawy o rtv miał powiedzieć, że "rada zawraca mu głowę głupstwami, a może byśmy porozmawiali o sprawach poważnych, to znaczy o prywatyzacji Dwójki".
"Panu Braunowi mylą się fakty. Nie spotykałem się z radą w sprawie nowelizacji ustawy o rtv. Pan przewodniczący miał problem z funkcjonowaniem zespołu roboczego, który miał określać sposób legalizowania uchwał walnego zgromadzenia Telewizji Polskiej. Dla mnie to była kompromitacja, żeby Radę w pełnym składzie zbierać na spotkanie z ministrem skarbu, bo spotkanie skończyłoby się po 10 minutach" - powiedział Kaczmarek.
Zdaniem Kaczmarka pytanie o prywatyzację zostało zadane po to, "by ratować sytuację, bo głupio wyjść ze spotkania po 10 minutach, kiedy uczestniczy w nim kilku dostojnych urzędników organu konstytucyjnego".
"Wychodziłem z założenia, że jak się jest w Krajowej Radzie i pełni się funkcję regulatora, to trzeba mieć koncept, a nie może się on sprowadzać tylko do wydawania kolejnych zgód na częstotliwości,(...) ale pan Braun powiedział mi, że oni nie są do tego przygotowani" - wyjaśniał Kaczmarek.
Dodał, że nie odpowiada za różne osoby, "które w ramach koleżeńskich spekulacji wymyślały sobie różne projekty".
W czwartkowym "Tygodniku Politycznym Jedynki" TVP oraz piątkowej rozmowie w Radiu Zet, szefowa gabinetu politycznego premiera Aleksandra Jakubowska wskazywała, że odpowiedzi na pytanie, kto dążył do prywatyzacji Dwójki TVP należy szukać w protokołach posiedzeń Rady.
Protokoły posiedzeń Rady wskazują, że zmiany otwierające drogę do prywatyzacji jednego z programów dokonali nie sami członkowie Rady, a jej urzędnicy. Natomiast szef KRRiT Juliusz Braun jako pierwszy przeczytał zapis w zmienionej formie, co dziennik "Rzeczpospolita" uważa za zgłoszenie przez niego tego zapisu.(an)