Kaczmarek: nigdy nie kontaktowałem się z D.
Nigdy nie kontaktowałem się z panem D. Nigdy
w życiu z nim nie rozmawiałem, więc nie wiem, o czym ten pan mówi -
tak Wiesław Kaczmarek odniósł się zeznań przed
sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen lobbysty Marka D.
Rozumiem, że on jest dzisiaj osoba podejrzaną, siedzi w areszcie i za pewne rzeczy odpowiada, ale ja nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia. Nie miałem z tym człowiekiem nigdy kontaktu i to, co opowiada dla mnie jest jakąś kompletną fantasmagorią, bzdurą i konfabulacją - powiedział Kaczmarek.
Andrzej Różański (SLD) powiedział, że Marek D. zeznał przed komisją śledczą ds. PKN Orlen, iż przekazał 1 milion dolarów łapówki Wiesławowi Kaczmarkowi.
Jak dodał poseł, świadek mówił, że 250 tys. dolarów przelał na konto, resztę dał gotówką "administratorowi rachunku Kaczmarka", który miał być za to przychylny przy prywatyzacji cementowni Ożarów.
D., jak relacjonował poseł Różański, potwierdził też, że słyszał od jednego z wiceprezesów rosyjskiego Łukoila o 7 mln dolarów łapówki, jaką miał wziąć Kaczmarek za pomoc przy prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej.
Konstanty Miodowicz (PO) komentując informację dotyczącą łapówek dla Kaczmarka powiedział, że na jego miejscu nie wyśmiewałby pojawiających się sygnałów o tym, że były minister skarbu był zaangażowany w przedsięwzięcia korupcyjne. Ja na jego miejscu byłbym w bardziej poważnym nastroju. Nie ma dymu bez ognia - ocenił.