ŚwiatJuż tylko 30 metrów dzieli górników od ratowników

Już tylko 30 metrów dzieli górników od ratowników

Chilijscy ratownicy są już 30 metrów od 33 górników uwięzionych od ponad dwóch miesięcy pod ziemią w kopalni złota i miedzi na pustyni Atacama. Możliwe jest dotarcie do nich jeszcze w sobotę - poinformował minister górnictwa Laurence Golborne.

Już tylko 30 metrów dzieli górników od ratowników
Źródło zdjęć: © AFP

- Jesteśmy bardzo blisko - oznajmił minister, dodając, że inżynierowie pracujący nad odwiertami są bardzo ostrożni, by nieroztropnym ruchem nie zaprzepaścić mozolnie wykonanej dotąd pracy.

- Został kawałek, bardzo mały kawałek - powiedziała Cristina Nunez, której mąż Claudio Yanez znajduje się wśród uwięzionych pod ziemią górników.

Rodziny czekają na nich niecierpliwie. Uczucia bliskich będących na powierzchni zostały wystawione na dodatkową próbę - każdy górnik musiał wybrać 2-3 osoby, które będą mogły się z nim zobaczyć w pierwszej kolejności, tuż po ocaleniu, w polowym szpitalu na powierzchni.

- Są w takim napięciu, że mogą eksplodować - powiedziała Pierwsza Dama Cecilia Morel, która przez ponad 30 lat była doradcą rodzinnym i towarzyszy bliskim zasypanych, udzielając im wsparcia.

Wg ekspertów, po zakończeniu odwiertu górnicy będą musieli jeszcze poczekać na ocalenie 3-4 dni, konieczny będzie bowiem wybór ostatecznej, najbezpieczniejszej metody ewakuacji i przygotowanie do niej szybu, którym mężczyźni zostaną pojedynczo wyciągnięci na powierzchnię.

Prezydent Chile Sebastian Pinera oznajmił, że na powierzchni będzie mu towarzyszył prezydent Boliwii Evo Morales, gdyż jeden z zasypanych jest Boliwijczykiem.

- Co zaczęło się jako tragedia, powinno się skończyć wielkim błogosławieństwem - stwierdził Pinera, chwaląc akcję ratunkową za wzmacnianie ducha Chilijczyków.

Senator Isabel Allende, córka byłego prezydenta Salvadora Allende, który w 1973 roku zginął podczas zamachu stanu kierowanego przez gen. Pinocheta, powiedziała jednak, że "bitwa nie jest jeszcze zakończona".

- Chile jest krajem zdolnym do stawienia czoła wyzwaniom, ale z drugiej strony jest krajem, który ma jeszcze długą drogę do pokonania. Musimy poprawić bezpieczeństwo górników w kopalniach - dodała Allende.

Górnicy zostali zasypani 5 sierpnia, gdy jedli obiad na głębokości 624 metrów.

Początkowo zapowiadano, że górnicy będą prawdopodobnie musieli pozostać pod ziemią aż do Bożego Narodzenia. Władze użyły jednak wszystkich sił i środków, żeby uratować ich jak najszybciej.

Źródło artykułu:PAP
katastrofachilegórnicy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)