Już trzy ofiary śmiertelne wirusa MERS w Korei Południowej
Ministerstwo zdrowia Korei Południowej potwierdziło w czwartek śmierć trzeciej osoby zakażonej wirusem MERS. Pierwsi zmarli to 58-letnia kobieta i 71-letni mężczyzna. Obydwoje mieli wcześniej problemy z oddychaniem.
Władze kraju podały, że liczba zakażonych tym wirusem wzrosła do 35. Zamknięto ponad 900 szkół, kwarantannie poddano 1 600 osób.
Pierwsze przypadki zakażenia MERS związane są z 68-letnim mężczyzną, który, według Światowej Organizacji Zdrowia, wrócił z Bliskiego Wschodu. Leczył się w dwóch szpitalach, w których potem pojawiły się dalsze przypadki zachorowań.
Pod względem liczby zachorowań na MERS Korea Płd. jest trzecim krajem po Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Władze w Seulu były krytykowane za nieprawidłową ocenę ryzyka i dopuszczenie do rozprzestrzeniania się wirusa, gdy początkowo przeoczono objawy u pierwszego chorego.
MERS jest podobny do wirusa wywołującego zespół ostrej niewydolności oddechowej SARS, który w 2003 roku zabił na świecie ok. 800 osób. Może wywoływać kaszel, gorączkę i zapalenie płuc. W przeciwieństwie do SARS może też doprowadzić do niewydolności nerek.
Według Światowej Organizacji Zdrowia 38 proc. zakażonych wirusem MERS umiera; nie istnieje żadna szczepionka. Według danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) od 2012 r. na świecie odnotowano 1 172 przypadki zakażenia MERS, w tym 479 przypadków śmiertelnych, przy czym ponad 400 w samej Arabii Saudyjskiej.