Wojska Kima jadą do Ukrainy. Tysiące żołnierzy
- Ukraina będzie zmuszona walczyć w Europie przeciwko żołnierzom z Korei Północnej - powiedział w sobotę prezydent Wołodymy Zełenski. Zapowiedział, że nadchodzący tydzień będzie czasem "bardzo aktywnej pracy z partnerami na rzecz wsparcia ukraińskich żołnierzy na froncie i opracowania strategii zmuszenia Rosji do zakończenia wojny".
Wywiad Korei Południowej poinformował w ostatnich dniach, że Pjongjang wysłał na rosyjski Daleki Wschód około 3 tys. żołnierzy, a do końca roku ma ich tam trafić łącznie 10 tys. Ustalenia te potwierdziły m.in. USA i część państw UE, w tym Polska i Holandia.
W piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że północnokoreańscy żołnierze wkrótce zostaną włączeni do walk w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji, gdzie od 6 sierpnia operuje wojsko ukraińskie.
W związku z tymi doniesieniami, w sobotnim wystąpieniu Zełenski wezwał sojuszników do wywarcia na Rosję jeszcze większej presji oraz dalszego wspierania Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Żołnierze Kima nagrani w Rosji. Mają walczyć w Ukrainie
Będą walczyć nie tylko z Rosjanami. Obce wojska zmierzają na front
- Każdy dzień wojny pokazuje, że Moskwa jest zdecydowana kontynuować agresję. Nie chcą niczego więcej. To dlatego starają się obchodzić sankcje, by zwiększyć produkcję uzbrojenia, to dlatego weszli w sojusz z Koreą Północną - mówił Zełenski.
- W ciągu kilku dni żołnierze z Korei Północnej mogą znaleźć się na polu bitwy. Ukraina będzie zmuszona walczyć z nimi w Europie - dodał.
Zełenski podkreślił, że brak zdecydowanej reakcji Zachodu na pojawienie się na Starym Kontynencie kolejnych wrogich wojsk, jedynie "zachęci Putina do dalszego inwestowania w terror".
- Świat może powstrzymać rozwój wojny. Słowa nie wystarczą, potrzebne są konkretne kroki. Zapisaliśmy je w "planie zwycięstwa". (…). Oczekujemy wywarcia większej presji na Rosję. Oczekujemy udzielenia większego wsparcia dla Ukrainy – podsumował ukraiński prezydent.
Przeczytaj też:
Źródło: "Ukraińska Prawda"/PAP