PolskaJurek złożył wniosek do TK w sprawie weksli Samoobrony

Jurek złożył wniosek do TK w sprawie weksli Samoobrony

Marszałek Sejmu Marek Jurek skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o stwierdzenie
zgodności z konstytucją działalności Samoobrony w związku z tzw.
wekslami poselskimi.

Jurek złożył wniosek do TK w sprawie weksli Samoobrony
Źródło zdjęć: © wp.pl | Konrad Żelazowski

05.01.2007 | aktual.: 05.01.2007 23:15

Jurek powiedział dziennikarzom, że zwrócił się do Trybunału o rozpatrzenie, czy doszło do naruszenia artykułu mówiącego o tym, że posłowie są przedstawicielami narodu i nie wiążą ich instrukcje wyborców oraz artykułów dotyczących dobrowolności zrzeszania się w partiach politycznych i jawności ich finansowania.

W ocenie Jurka, takie działania jak podpisywanie weksli przez kandydatów na posłów naruszają normy konstytucyjne, szczególnie normę o niezależności mandatu poselskiego. Prowadzą do tego, że partia staje się partią prywatną. Posłowie są zachęcani do kandydowania korzyściami wynikającymi ze statusu posła, a potem trzymani są przymusem ekonomicznym - argumentował Jurek. Jak przypomniał, posłowie dobrowolnie zrzeszają się w kluby poselskie i dobrowolnie przyjmują ich instrukcje.

Marszałek podkreślił, że w jego przekonaniu tolerowanie takiej sytuacji doprowadziłoby do trwałego uzależniania posłów od kierownictwa partii, posługującego się takim instrumentem jak weksle.

Jurek wyjaśnił, że w uzasadnieniu wniosku do TK zawarł m.in. dowody w postaci licznych wypowiedzi przywódców Samoobrony potwierdzających, że takie działania (jak weksle) są dopuszczalne.

Pytany, dlaczego zdecydował się skierować wniosek do TK, skoro sprawę weksli bada już Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu, Jurek odpowiedział, że prokuratura rozpatruje odpowiedzialność konkretnych osób, a Trybunał będzie rozpatrywał zgodność działania z Konstytucją osoby prawnej, czyli partii politycznej.

Dopytywany, dlaczego składa wniosek do TK właśnie teraz, Jurek powiedział, że jest to efekt "żmudnego procesu rozmów" z politykami Samoobrony. Nie przyniosły efektu, więc składam - dodał. Marszałek rozmawiał w tej sprawie m.in. z wicepremierem i szefem Samoobrony Andrzejem Lepperem, wiceszefem partii Krzysztofem Filipkiem, wicemarszałek Sejmu Genowefą Wiśniowską i p.o. szefa klubu Samoobrony Krzysztofem Sikorą.

Wobec bezowocności tych rozmów, po zaproponowaniu wyjścia z tej sytuacji i wobec rezygnacji z takiego rozwiązania, musiałem złożyć ten wniosek - zaznaczył Jurek. Marszałek chciał, aby liderzy Samoobrony wydali oświadczenie stwierdzające, że weksle są nieważne i nie pociągają za sobą żadnych skutków.

Marszałek Sejmu dodał, że stanowisko wicepremiera Leppera go zawiodło. Lider Samoobrony powiedział w czwartek, że nie wyda oświadczenia o nieważności weksli kandydatów na parlamentarzystów tej partii.

Jurek przekonywał też, że nie zależy mu na negatywnych konsekwencjach dla kogokolwiek, ale - jak zaznaczył - na pozytywnych konsekwencjach dla obrony niezależności mandatu poselskiego.

W piątek w Gdańsku Lepper ocenił działanie marszałka jako bezsensowne. W jego opinii, nie dojdzie na tym tle do konfliktu w koalicji, a Trybunał sprawą się nie zajmie, ponieważ - jak przekonywał - nie ma to nic wspólnego z konstytucją. Weksle były są i zawsze będą legalne. Weksle Samoobrony nie mają nic wspólnego z wykonywaniem mandatu posła i senatora - podkreślił Lepper. Jak zaznaczył, weksle zostały podpisane ze związkiem Samoobrona, a nie z partią Samoobrona. Wieczorem w TVN24 Lepper odczytał oświadczenie podpisane przez posłów i senatorów Samoobrony 15 października 2006 roku. W oświadczeniu tym parlamentarzyści zdeklarowali, że podpisane przez nich weksle "nie miały związku z pełnieniem przez nich funkcji posła lub senatora, nie mają wpływu na swobodne sprawowanie przez nich mandatu ani też nie ograniczają ich w jakikolwiek inny sposób".

Zgodnie z ustawą o partiach politycznych, stwierdzenie sprzeczności z konstytucją celów lub działalności partii politycznych należy do właściwości Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli TK wyda orzeczenie o sprzeczności z Konstytucją celów lub działalności partii, sąd wydaje niezwłocznie postanowienie o jej wykreśleniu z ewidencji.

Konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski powiedział, że w jego ocenie marszałek składając wniosek do Trybunału kierował się zapewne konsekwencjami posługiwania się wekslami przez partię polityczną, a nie przez związek zawodowy. Podkreślił, że zasady wolności działalności partii i wykonywania mandatu mają swoje oparcie w postanowieniach konstytucji, Trybunał zatem mógłby wypowiedzieć się w tej sprawie.

Czy oznaczałoby to uznanie całej działalności Samoobrony za niezgodną z konstytucją, czy tylko tej jej części dotyczącej dyscyplinowania posłów przy pomocy weksli, to już należy do Trybunału - powiedział. W ocenie Piotrowskiego, skoro Jurek wnioskował o zbadanie zgodności z konstytucją sprawy weksli, to Trybunał będzie prawdopodobnie orzekał w tej jednej sprawie, a nie o działalności Samoobrony jako całości.

Podkreślił, że ewentualne orzeczenie TK o niekonstytucyjności działań związanych z wekslami nie oznacza stwierdzenia ich nieważności. Trybunał nie jest właściwy do oceniania praktyki, do oceniania konkretnych weksli, może się natomiast zajmować oceną zgodności z konstytucją działania partii, które wykorzystuje tego rodzaju środki - powiedział konstytucjonalista. Zdaniem Piotrowskiego, sprawa ważności weksli powinna być przedmiotem odrębnego postępowania przed sądami powszechnymi, a nie przed TK.

Sprawa weksli stała się głośna we wrześniu 2006 r., kiedy to podczas kryzysu koalicyjnego klub parlamentarny Samoobrony opuściło sześciu posłów, a nieco wcześniej - dwóch innych. Wtedy władze klubu Samoobrony zapowiedziały "uruchomienie" wobec nich weksli, które posłowie podpisywali przed wyborami parlamentarnymi. Mowa była o kilkusettysięcznych kwotach, które posłowie mieliby zapłacić.

Marszałek Sejmu złożył wówczas u Prokuratora Generalnego zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez liderów Samoobrony, polegającego na przekroczeniu przez funkcjonariusza publicznego swoich uprawnień. Według marszałka, Lepper oraz wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk, wykorzystując weksle podpisane przez posłów Samoobrony, podjęli czynności zmierzające do ograniczenia wykonywania przez posłów mandatów poselskich.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)