ŚwiatJunta wojskowa zwolniła z aresztu byłą premier Yingluck Shinawatrę

Junta wojskowa zwolniła z aresztu byłą premier Yingluck Shinawatrę

Junta wojskowa zwolniła z aresztu byłą premier Yingluck Shinawatrę
Źródło zdjęć: © AFP | Pornchai Kittiwongsakul
26.05.2014 14:35, aktualizacja: 26.05.2014 14:54

Była premier Tajlandii Yingluck Shinawatra została zwolniona z aresztu i wróciła do domu - poinformował jej doradca, zastrzegając sobie anonimowość. Od piątku Yingluck była przetrzymywana w nieznanym miejscu.

Więcej szczegółów na temat uwolnienia byłej premier nie podano. Według mediów Yingluck była przetrzymywana w bazie wojskowej w prowincji Saraburi na północ od Bangkoku.

W piątek, nazajutrz po puczu dokonanym przez armię, wraz z Yingluck aresztowano jej siostrę i szwagra, którzy zajmowali wysokie stanowiska polityczne. Nie wiadomo, czy tych dwoje wciąż przebywa w areszcie.

Oskarżana o nepotyzm Yingluck i dziewięciu członków jej rządu zostało usuniętych ze stanowiska na początku maja przez Trybunał Konstytucyjny.

Z aresztu za kaucją zwolniono również przywódcę antyrządowych protestów Suthepa Thaugsubana.

Junta u władzy

Obecnie na czele władz w Tajlandii stoi dowódca armii generał Prayuth Chan-ocha i jego junta - Narodowa Rada Pokoju i Porządku. Jak tłumaczył generał w poniedziałek w wystąpieniu telewizyjnym, przeprowadzenie puczu było konieczne ze względu na przeciągający się kryzys polityczny między obalonym rządem a jego przeciwnikami.

Na początku zeszłego tygodnia armia wprowadziła stan wojenny po wielu miesiącach antyrządowych protestów, głównie w Bangkoku, w których zginęło 28 osób, a setki zostały ranne.

Generał Prayuth ostrzega, że jeśli protesty wybuchną ponownie, będzie zmuszony do użycia siły.

W poniedziałek w Bangkoku przeciwko zamachowi stanu protestowało zaledwie około stu osób; w niedzielę demonstrowało około tysiąca - odnotowuje agencja Reutera. Manifestanci domagali się wyborów parlamentarnych i demokracji.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także