Julian Kulski opowiada o Powstaniu: trudno zapomnieć ten dzień

- Tam ojciec mnie pożegnał i powiedział, że jeżeli przeżyję obóz, mam wrócić do Polski dopiero, kiedy będzie niepodległa - opisuje rozmowę z prezydentem okupowanej Warszawy jego syn Julian Kulski. Żołnierz AK i powstaniec został w 1942 r. aresztowany przez gestapo, ale nie wyjawił Niemcom informacji, których żądali.

Julian Kulski
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz
Magdalena Nałęcz-Marczyk

- Po pierwsze, nie przyznałem się, że znam język niemiecki, więc dali mi tłumacza. Ludwik powiedział, żebym narzekał na niego, że nie pozwala mi chodzić na randki z dziewczynami - opisuje w rozmowie z wpolityce.pl przesłuchanie prowadzone przez gestapowców w 1942 r. Julian Kulski.

Syn byłego prezydenta wziął udział w Powstaniu Warszawskim i został gońcem powstańca Ludwika Bergera, a następnie jego żołnierzem.

- Gestapowcy spytali się mnie, czy mógłbym ich zaprowadzić do niego, odpowiedziałem, że tak, bo go nienawidzę - stwierdził i opowiedział, jak doprowadził ich do Bergera w taki sposób, by ten miał czas uciec.

Kulski rozpoczynał powstanie w jednej z dzielnic

- Byłem w grupie sześciu powstańców, którzy rozpoczęli powstanie na Żoliborzu. Byliśmy członkami Kedywu, zajmowaliśmy się bronią - opisuje początki powstania. Jak twierdzi, zachowanie warszawiaków w tym czasie było "doskonałe". - Byliśmy traktowani jak bohaterowie. Po bombardowaniach i miesiącu walk entuzjazm był mniejszy, ale warszawiacy cały czas nam pomagali - dodaje.

Major AK opisuje również pożegnanie z ojcem - prezydentem okupowanej Warszawy z nadania Państwa Podziemnego. - Kiedy czołgi wjechały w Aleję Wojska Polskiego, mimo że miałem wysoką gorączkę, ojciec zmusił mnie, żebym wyszedł z domu. Rowami strzeleckimi dostaliśmy się do kościoła św. Stanisława Kostki. Tam ojciec mnie pożegnał i powiedział, że jeżeli przeżyję obóz, mam wrócić do Polski dopiero, kiedy będzie niepodległa - mówi.

Źródło: wpolityce.pl

Wybrane dla Ciebie
Kreml komentuje zapowiedź o Oriesznikach na Białorusi
Kreml komentuje zapowiedź o Oriesznikach na Białorusi
Pijany kierowca jechał przez Gdańsk. Drogę zajechały mu autobusy
Pijany kierowca jechał przez Gdańsk. Drogę zajechały mu autobusy
KOWR mógł kupić działki pod planowaną elektrownię. Nie skorzystał
KOWR mógł kupić działki pod planowaną elektrownię. Nie skorzystał
Małpy uciekły z transportu w USA. Policja: zwierzęta były agresywne
Małpy uciekły z transportu w USA. Policja: zwierzęta były agresywne
Litwa zamyka granicę z Białorusią. Przerwa potrwa miesiąc
Litwa zamyka granicę z Białorusią. Przerwa potrwa miesiąc
Rosjanie uderzyli w szpital dziecięcy. Wiele osób rannych
Rosjanie uderzyli w szpital dziecięcy. Wiele osób rannych
Udany zamach na rosyjskiego pułkownika. Był zamieszany w ludobójstwo
Udany zamach na rosyjskiego pułkownika. Był zamieszany w ludobójstwo
Mniej amerykańskich sił na wschodzie NATO. Jest komentarz Sojuszu
Mniej amerykańskich sił na wschodzie NATO. Jest komentarz Sojuszu
Szef KOWR potwierdza. Wystąpi o zwrot działki pod CPK
Szef KOWR potwierdza. Wystąpi o zwrot działki pod CPK
Ciężarówka wyładowana papierosami. Przejęto ponad 7 milionów sztuk
Ciężarówka wyładowana papierosami. Przejęto ponad 7 milionów sztuk
Sprzeczka na debacie. Jaki nawiązał do Berkowicza
Sprzeczka na debacie. Jaki nawiązał do Berkowicza
Nawrocki nie pojedzie do Kijowa? "Oczekujemy sygnałów politycznych"
Nawrocki nie pojedzie do Kijowa? "Oczekujemy sygnałów politycznych"