Jordański ekstremista grozi atakami na siły koalicji
Powiązany z Al-Kaidą jordański ekstremista Abu Musab al-Zarkawi, skazany we wtorek zaocznie na karę śmierci, w nagraniu audio rozpowszechnianym na jednej ze stron internetowych zapowiada dalsze ataki na wojska USA w Iraku.
W nagraniu tym (domniemany) al-Zarkawi nazywa Amerykanów "wężami zła" i oskarża o "przelewanie krwi sunnitów" a także o to, że stoją po jednej stronie z wrogami muzułmanów, czyli "krzyżowcami i Żydami".
Al-Zarkawi przebywa prawdopodobnie w Iraku. W nagraniu bierze na siebie odpowiedzialność za szereg zamachów, do jakich doszło w Iraku od zdobycia Bagdadu w kwietniu zeszłego roku, w tym atak na bagdadzką siedzibę ONZONZ. Wśród celów zamachów wymienia też "prezydencki pałac w Bagdadzie, siedzibę CIA w (bagdadzkim) hotelu Raszid oraz polskie siły w mieście Hilla".
Amerykanie oferują za schwytanie al-Zarkawiego 10 mln dolarów nagrody. Twierdzą, że usiłuje on zbudować siatkę zagranicznych bojowników w Iraku działających dla Al-Kaidy.