Jolanta Turczynowicz-Kieryłło szefową sztabu Andrzeja Dudy. Wcześniej z mężem pisała wierszyki o "Kaczorze"
"By Kaczor przestał ogłupiać ludzi" - brzmi fragment "Ballady Milanowskiej" napisanej w 2016 r. przez Jolantę Turczynowicz-Kieryłło, dzisiaj szefową sztabu Andrzeja Dudy, i jej męża. Znajomi z Milanówka są zaskoczeni zmianą poglądów politycznych małżeństwa.
10.03.2020 | aktual.: 28.03.2022 14:47
Kiedy została szefową kampanii Andrzeja Dudy, media rozpisywały się o incydencie z 2018 r. Wtedy, podczas kampanii samorządowej Jolanta Turczynowicz-Kieryłło miała zostać przyłapana z ulotkami podczas ciszy wyborczej. Co więcej, ugryzła mieszkańca Milanówka, bo, jak twierdzi, zaatakował ją i jej dziecko. Ten incydent to jednak nie wszystko.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", w Milanówku nie mogą uwierzyć, że Turczynowicz-Kieryłło została szefową kampanii Dudy. Dlaczego? Okazuje się, że Turczynowicz-Kieryłło dokonała diametralnej zmiany poglądów. Dziennik dotarł do "dowodów".
"Do pieca wsadzić Kaczora, w ten sposób naród by się obudził, a Kaczor przestał ogłupiać ludzi" - to fragment "Ballady Milanowskiej" napisanej przez Jolantę Turczynowicz-Kieryłło i jej męża. Rymowankę zaprezentowali na imprezie w 2016 r.
Wcześniej, w 2014 r. mąż Jolanty Turczynowicz-Kieryłło wydał książkę pt. "Trzy kule", w której pisał o IV RP braci Kaczyńskich. Oskarżał ich o "wzbudzenie poczucia powszechnej opresji, wywołania wrażenia, że nikt nie może czuć się bezpieczny, niezależnie od pozycji społecznej i roli odgrywanej w życiu publicznym". Żona była na promocji książki męża.
To wciąż nie wszystko. W 2016 mąż Jolanty Turczynowicz-Kieryłło na zamkniętej KOD-owskiej grupie "Ogrody Demokracji" na Facebooku opublikował wierszyk o "kaczorku". W 2018 r., po aresztowaniu jednego ze swoich klientów, adwokat Jolanta Turczynowicz-Kieryłło wydała oświadczenie pod tytułem nawiązującym do partii Kaczyńskiego: "BezPrawie i NieSprawiedliwość".
Gazeta rozmawiała też ze znajomymi małżeństwa. Nie mieli wątpliwości, że para nie lubi PiS-u. - On o Macierewiczu mówił, że to oszust i psychopata, ona nigdy nie protestowała - zaznaczają.
Zaskakująca zmiana poglądów Jolanty Turczynowicz-Kieryłło
Jolanta Turczynowicz-Kieryłło "zmieniła stronę", kiedy jako adwokat zdecydowała się reprezentować prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. Startowała do Senatu jako bezpartyjna kandydatka PiS z rekomendacji Porozumienia Jarosława Gowina.
- Start w wyborach do Senatu z listy PiS, teraz praca u Dudy? Jesteśmy w szoku, Kieryłyłki to nasza milanowska elita, jeszcze jakieś półtora roku temu byli antypisowscy. Teraz Jola pracuje dla dobrej zmiany i Dudy. Dla nas to nie do pomyślenia - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" jeden ze znajomych Kieryłłów.
Przeczytaj również: Kto stoi za Jolantą Turczynowicz-Kieryłło? "Dziś już nikt nie chce się przyznać"
Po publikacji "Gazety Wyborczej" w mediach społecznościowych pojawiły się komentarze. "Jedno mnie dziwi. Że ktoś, kto pisze fraszki o "wsadzaniu Kaczora do pieca" i wie, że tyka pod nim bomba zegarowa nie ma wahań i oporów, żeby przyjąć nominację na szefową kampanii wyborczej kandydata PiS" - napisał dziennikarz Konrad Piasecki.
Pokaż, że Twój #GłosMaMoc – dołącz do wydarzenia #wyboryWPolsce
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl