Joe Biden wygrał wybory. Lata temu przeżył dramat. Stracił najbliższą rodzinę
Joe Biden 48 lat temu odebrał telefon. Gdy tylko wziął do ręki słuchawkę, czuł, że coś jest nie tak. To wtedy dowiedział się, że w wypadku samochodowym zginęła jego 30-letnia żona i zaledwie roczna córka. Ale to nie jedyna tragedia w życiu Bidena.
Od niewyobrażalnej tragedii mija już 48 lat. W 1972 roku Joe Biden został wybrany senatorem Delaware. Czekał na objęcie urzędu. Kiedy zatrudniał pracowników w Waszyngtonie, odebrał telefon.
Mówił o tym m.in. w maju 2012 roku na spotkaniu z rodzinami żołnierzy poległych w Iraku i Afganistanie:
- Ja też miałem taki telefon, jak wy mieliście. Dobrze znam ten strach, to nagłe przeczucie przeszywające kości, że stało się coś złego. W moim przypadku wiadomość brzmiała tak: "Twoja żona nie żyje, twoja roczna córka nie żyje, twoi dwaj synowie są ranni i nie wiadomo, czy z tego wyjdą".
Joe Biden. Śmierć żony i córki
Jego żona i troje dzieci jechali na świąteczne zakupy. Mieli kupić choinkę, by zdobiła mieszkanie Bidenów. W drodze do sklepu w auto, które prowadziła Neilia, uderzył samochód dostawczy. Nelia wraz z córką zginęły na miejscu.
Pozostałe dzieci, Hunter i Beau, którzy mieli wtedy odpowiednio cztery i trzy lata, po wypadku byli w stanie krytycznym. Joe Biden natychmiast po tym zdarzeniu wsiadł w samolot i wrócił do rodzinnego domu. Składał senatorską przysięgę przy szpitalnych łóżkach synów.
Joe Biden po latach wspominał, że po śmierci żony i córki nie radził sobie z życiem i całkiem poważnie rozważał jego zakończenie. - Zacząłem rozumieć, do czego prowadzi ludzi desperacja. Dlaczego samobójstwo nie jest opcją, ale racjonalnym pomysłem. Miałem wrażenie, że Bóg sobie ze mnie zakpił i czułem gniew - mówił.
Joe Biden. Kolejna tragedia. Śmierć syna
W maju 2015 roku Joe Biden stracił też syna. 46-letni Beau zmarł na raka mózgu. "Z rozdartym sercem informujemy, że nasz mąż, brat i syn odszedł po walce z chorobą, którą toczył z taką samą odwagą, siłą i prawością, jaką demonstrował każdego dnia" - informowała rodzina Bidenów.
- Beau walczył z rakiem z taką samą godnością, odwagą i siłą, jakie okazywał każdego dnia swego życia - oświadczył wówczas Joe Biden.
Beau był prokuratorem generalnym stanu Delware. W momencie śmierci miał zaledwie 45 lat.
Joe Biden wygrał wybory prezydenckie w USA
Joe Biden to 77-letni polityk Partii Demokratycznej (w listopadzie będzie obchodził 78. urodziny), który ma za sobą 40 lat doświadczenia w pracy parlamentarnej. W przeszłości przewodniczył m.in. senackiej komisji ds. zagranicznych, będąc gorącym zwolennikiem przystąpienia krajów Europy Środkowo-Wschodniej do NATO.
Jak pisał dziennikarz WP Piotr Białczyk, ze wstępnych zapowiedzi demokraty oraz programu wyborczego widać jak na dłoni, że Biden będzie kontynuował politykę swojego dawnego szefa - Baracka Obamy. "Tajemnicą poliszynela w Waszyngtonie jest to, że właśnie za czasów 8-letniej prezydentury wiceprezydent Biden miał najwięcej do powiedzenia w polityce zagranicznej byłego senatora z Chicago" - informuje nasz dziennikarz.