Joachim Brudziński: PiS sobie poradzi i bez tych, którzy na spotkanie nie przybędą
- Ze strony mniejszych partii prawicowych mamy do czynienia z postawą aptekarsko-kupiecką, tak nie można Polski zmieniać. Nie ma mowy o wycofaniu się z jakichkolwiek ustaleń ze strony PiS, bo tych ustaleń nie było - mówił w "Jeden na jeden" w TVN24 poseł PiS Joachim Brudziński. Zaznaczył, że spotkanie zjednoczeniowe polskiej prawicy odbędzie się niezależnie od obecności SP i Polski Razem.
11.07.2014 | aktual.: 11.07.2014 09:13
- PiS sobie poradzi i bez tych, którzy na spotkanie nie przybędą. Tym bardzo słabym i marginalnym partiom PiS daje szansę - powiedział poseł PiS.
Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita" czwartkowe rozmowy liderów PiS i Polski Razem zakończyły się fiaskiem. Na sobotnim spotkaniu zjednoczeniowym nie będzie też najprawdopodobniej lidera Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro. Lider Solidarnej Polski wycofał się z warunków, które postawił PiS w poniedziałek i w liście wysłanym do Jarosława Kaczyńskiego zaproponował nowe zasady porozumienia. "Proponujemy, by kandydaci SP otrzymali liczbę miejsc na listach wyborczych, proporcjonalną do poparcia uzyskanego w ostatnich wyborach do PE (które wynosiło 4%). Parytet 4% odnosiłby się również do wyborów samorządowych" - napisał Ziobro w liście.