"Jeszcze nie czas na centrum wypędzonych"
Pełnomocnik ds. mediów i kultury
Christina Weiss wypowiedziała się jako pierwszy
przedstawiciel niemieckiego rządu przeciwko powoływaniu obecnie
"stałego" Centrum przeciwko Wypędzeniom.
29.07.2003 | aktual.: 30.07.2003 06:54
Jeśli taka placówka miałaby powstać w przyszłości, to nie powinna mieć charakteru "muzeum dla jednej grupy", a miejsce jej lokalizacji nie musi znajdować się na terenie Niemiec - zastrzegła Weiss.
Niemiecka minister stanu w urzędzie kanclerskim uczestniczyła w Collegium Polonicum w Słubicach wraz z polskim ministrem kultury Waldemarem Dąbrowskim w dyskusji o przyszłości polsko-niemieckich stosunków kulturalnych. Weiss i Dąbrowski odwiedzili w Słubicach i Frankfurcie nad Odrą placówki związane ze współpracą w dziedzinie kultury i nauki, m.in. Europejski Uniwersytet Viadrina.
Projekt Centrum przeciwko Wypędzeniom forsuje fundacja powołana w 2000 r. przez przewodniczącą Niemieckiego Związku Wypędzonych (BdV) Erikę Steinbach. Celem autorów tej propozycji jest stworzenie w Berlinie miejsca pamięci o 15 mln Niemców, którzy w wyniku II wojny światowej musieli opuścić, jako uciekinierzy bądź osoby przymusowo wysiedlone, Europę Środkową i Wschodnią.
"Wspólnie z Domem Niemieckiej Historii w Bonn pracujemy obecnie nad dużą wystawą na temat wypędzeń. Nie tylko uwzględni ona niemiecki punkt widzenia, lecz pokaże również, czym były polityczne wypędzenia w Europie" - wyjaśniła Weiss. Jej zdaniem, należy poczekać na dyskusję, jaką wywoła planowana na 2005 r. wystawa. "Dopiero taka dyskusja ukaże słabe strony, ryzyko i szanse związane z problematyką wypędzeń" - twierdzi pełnomocnik. "Jeszcze nie jesteśmy gotowi" - dodała.
Trwającą od połowy lipca zaciętą dyskusję nad problematyką wypędzeń Weiss oceniła jako "niezwykle ważną, ale równocześnie niezwykle niebezpieczną". Liczne środowiska polskie i niemieckie obawiają się, że kierowane przez BdV centrum będzie jednostronnie ukazywać cierpienia ludności niemieckiej, ignorując historyczny kontekst wypędzeń i pomniejszając cierpienia innych narodów. Zwolennikiem powołania centrum w kształcie proponowanym przez Steinbach jest m.in. minister spraw wewnętrznych Niemiec Otto Schily.