Jest zysk, musi być wyższa pensja
Pracownicy firm osiągających rekordowe
zyski domagają się podwyżek. Uważają, że im się także należy w
nich udział - pisze "Rzeczpospolita".
16.02.2005 | aktual.: 16.02.2005 06:18
Prawdopodobnie wśród zakładów przemysłowych najwyższy wzrost wynagrodzeń będzie w KGHM Polska Miedź. Pracownicy kombinatu mogą liczyć na 10-procentową podwyżkę. Z sondy "Rzeczpospolitej" wynika, że duże oczekiwania co do wzrostu płac maja przede wszystkim górnicy. Chcą zarabiać 10-15% więcej. W KGHM ustalono, że podwyżka wyniesie 10% - podaje dziennik.
Na konieczność podniesienia wynagrodzeń również o ok. 10% wskazują przedstawiciele związków zawodowych w PKN Orlen, niezadowoleni z poziomu ubiegłorocznego podwyższenia pensji. Apetyt wzrasta, gdy spółki osiągają bardzo dobre wyniki finansowe. Orlen zarobił w 2004 r. ok. 2,4 mld zł, Jastrzębska Spółka Węglowa - 1,2 mld zł. Te zyski były rekordowe - informuje gazeta.
Choć w podobnej sytuacji jest paliwowa Grupa Lotos (500 mln zł zysku), jej pracownicy zgodzili się na 2,5-procentową podwyżkę w tym roku - średnio po 144 zł na pracownika. W wielu firmach trwają negocjacje. W sprywatyzowanej Elektrowni Rybnik związkowcy proponują, by podwyżki wyniosły 6%. Znaczącego wzrostu płac oczekują pracownicy Zakładów Azotowych w Puławach i Kędzierzynie- Koźlu - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Jeżeli związkowcom uda się wywalczyć takie podwyżki, jakich oczekują, to w dużych zakładach wzrost zarobków będzie znacząco wyższy niż przewidywany przez Komisję Trójstronną 4,5-procentowy wzrost płac w całej gospodarce. Może się okazać, że po dzisiejszych rozmowach prognoza ta zostanie podniesiona do 5 procent - pisze gazeta. (PAP)
