Jest wina, nie ma kary. Prezydent i jego ludzie stoją ponad prawem?

Podczas środowej wizyty prezydenta na stacji metra Politechnika, zarówno Bronisław Komorowski jak i jego ochroniarz złamali regulamin przewozu środkami lokalnego transportu zbiorowego m.st. Warszawy. Za podobne wykroczenia mieszkańcy stolicy karani są mandatami. Dlaczego pierwsza osoba w państwie i jej pracownicy uniknęli odpowiedzialności?

Obraz
Źródło zdjęć: © WP | Konrad Żelazowski
Michał Fabisiak

"W pojazdach lokalnego transportu zbiorowego, na stacjach metra oraz na przystankach zabrania się:(...) 15). kwestowania, nalepiania plakatów i ogłoszeń, rozrzucania i rozdawania ulotek oraz materiałów reklamowych bez zgody Zarządu Transportu Miejskiego; 16). przekraczania zamkniętych bramek metra" - czytamy w regulaminie przewozu. W środę oba punkty zostały złamane. Osoby, które to uczyniły do tej pory nie poniosły żadnych konsekwencji, choć w Internecie został opublikowany film z całego zdarzenia.

Jako pierwszy regulamin łamie mężczyzna z osobistej ochrony prezydenta. Na peron dostaje się skacząc przez bramkę. Bronisław Komorowski wchodzi zgodnie z prawem, kasując bilet. Chwilę później prezydent łamie jednak inny przepis. Na peronie zaczyna rozdawać ulotki. Co ciekawe, robi to w obecności policji, tej samej która za łamanie regulaminu nie waha się karać warszawiaków.

- Przeskoczyłem kiedyś bramkę prowadzącą na peron. Zatrzymała mnie policja, choć miałem ważny bilet, dostałem 50 zł mandatu - mówi Wirtualnej Polsce Adam, mieszkaniec Warszawy. O tym, że policja wystawia kary pieniężne za łamanie wspomnianego regulaminu mówią również inni pasażerowie stołecznego metra. Funkcjonariusze powołują się przy tym na artykuł 54. kodeksu wykroczeń: "kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany". Dlaczego tym razem zrobiono wyjątek?

Zdaniem ZTM w powyższym przypadku powinny zareagować służby pilnujące porządku w podziemnej kolejce. Interwencji w tej sprawie nie podjął funkcjonariusz ochrony metra. - Głównym zadaniem wartowników jest ochrona bezpieczeństwa pasażerów - tłumaczy Wirtualnej Polsce Anna Bartoń, rzeczniczka prasowa Metra Warszawskiego. W momencie pojawienia się prezydenta ochroniarz opuścił jednak peron, co widać na nagraniu z wizyty.

Na tym samym filmie widać jak Bronisław Komorowski podaje ulotkę pasażerom, czemu biernie przyglądają się funkcjonariusze policji. O sprawę zapytaliśmy Komendę Stołeczną Policji. - Regulamin ZTM mówi o tym, że ulotki można rozdawać w przypadku uzyskania zgody ZTM. Takie informacje nie są przekazywane policji - czytamy w piśmie przesłanym przez biuro prasowe. Zarząd Transportu Miejskiego poinformował jednak, że takiej zgody nie było.

Stołeczną policję zapytaliśmy również o brak reakcji policjantów na przeskakiwanie przez bramkę. - Policjant widział, jak funkcjonariusz BOR-u skasował bilet zbliżając się do bramki, ale przez chwilę była ona zablokowana - informuje KP w Warszawie. Przypomnijmy, że w podobnych sytuacjach mieszkańcy stolicy, mimo posiadania ważnego biletu otrzymują upomnienia lub mandaty.

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Alert na krakowskim lotnisku i plany Trumpa na wizytę w Chinach. [SKRÓT DNIA]
Alert na krakowskim lotnisku i plany Trumpa na wizytę w Chinach. [SKRÓT DNIA]
Wpis von der Leyen pojawił się po 17. "Poważne naruszenie suwerenności UE"
Wpis von der Leyen pojawił się po 17. "Poważne naruszenie suwerenności UE"
Tragiczne odkrycie w Chicago. Wyłowiono ciało kobiety i dzieci
Tragiczne odkrycie w Chicago. Wyłowiono ciało kobiety i dzieci
Świadczenie wspierające. Ile wyniesie w 2026 roku?
Świadczenie wspierające. Ile wyniesie w 2026 roku?
Węgry nie potępią Rosji za drony. Bo to były pokojowe drony! [OPINIA]
Węgry nie potępią Rosji za drony. Bo to były pokojowe drony! [OPINIA]
Ukraińcy zaatakowali kluczowy zakład. 1600 km w głąb Rosji
Ukraińcy zaatakowali kluczowy zakład. 1600 km w głąb Rosji
Ukraińcy będą szkolić Polaków. Sikorski ujawnił szczegóły
Ukraińcy będą szkolić Polaków. Sikorski ujawnił szczegóły
"Nie pozwolimy". Premier Wielkiej Brytanii reaguje na marsz skrajnej prawicy
"Nie pozwolimy". Premier Wielkiej Brytanii reaguje na marsz skrajnej prawicy
Kontrowersje wokół dostępu Cenckiewicza do informacji niejawnych. "Dezinformacja"
Kontrowersje wokół dostępu Cenckiewicza do informacji niejawnych. "Dezinformacja"
Gorące pożegnanie lata. Jest prognoza temperatury do końca września
Gorące pożegnanie lata. Jest prognoza temperatury do końca września
UE reaguje na incydent z dronem w Rumunii. "Ciągła, lekkomyślna eskalacja"
UE reaguje na incydent z dronem w Rumunii. "Ciągła, lekkomyślna eskalacja"
Ostro ocenił wpis Trumpa. "Kolejna próba wymigiwania się USA"
Ostro ocenił wpis Trumpa. "Kolejna próba wymigiwania się USA"