ŚwiatJest tylko jeden cel - Bagdad

Jest tylko jeden cel - Bagdad





Siły amerykańsko-brytyjskie przebijają się w kierunku Bagdadu. Według Amerykanów, kampania przebiega zgodnie z planem. Oddziały sprzymierzone wzięły już do niewoli ponad 4 tys. jeńców.

Jest tylko jeden cel - Bagdad
Źródło zdjęć: © AFP

Obraz
© Wojna wkracza w rozstrzygającą fazę (WP)

Informując o jeńcach na briefingu dowództwa wojsk koalicji w stolicy Kataru, generał Vincent Brooks powiedział, że operacje sił sprzymierzonych przebiegają "pomyślnie i według planu". Dodał, że zadano nieprzyjacielowi ciężkie straty, m.in. niszcząc w Basrze kwaterę rządzącej w Iraku partii Baas.

Brooks oświadczył, że wojska Saddama Husajna "mają środki i wolę użycia broni masowego rażenia". Jako dowód, poinformował, że w zdobytym przez koalicję szpitalu na południu Iraku, gdzie znaleziono broń, znajdowały się kombinezony ochronne przeciw atakom chemicznym oraz atropina - antidotum na działanie gazów paraliżujących.

Obraz
© Wojna o Basrę; brytyjski AS90 w akcji (AFP)

Generał potwierdził, że w Basrze miejscowa ludność zwróciła się przeciw reżimowi i doszło do pacyfikacji cywilów przez paramilitarne oddziały wierne Saddamowi.

Siły brytyjskie, które otoczyły Basrę, czekają na najdogodniejszy moment, żeby wkroczyć do miasta. Rzecznik wojsk brytyjskich powiedział: "Jest tylko jeden cel - musimy wyzwolić miasto w interesie ludności".

Według dziennika "The Independent", dowódcy brytyjscy oświadczyli, że nie wejdą do Basry, dopóki nie będą mieli jasności, co się tam naprawdę dzieje.

W środę rano w wyniku wybuchu dwu alianckich pocisków na bagdadzkim bazarze zginęło co najmniej 14 osób, a około 30 zostało rannych - podały irackie służby obrony cywilnej. Strona amerykańska twierdzi, że nie ma pewności, iż był to nalot amerykański.

Przedmieściami Bagdadu wstrząsnęła w środę wieczorem nowa fala eksplozji. Celem ataku powietrznego koalicji są najprawdopodobniej okopane na obrzeżach stolicy Iraku jednostki doborowej Gwardii Republikańskiej.

Obraz
© Zmasowany atak na Bagdad (AFP)

Pentagon potwierdził, że zmarł drugi żołnierz - ofiara zamachu na obóz wojsk USA w Kuwejcie, dokonanego z użyciem granatów przez żołnierza amerykańskiego - muzułmanina.

Brytyjski minister obrony Geoff Hoon oświadczył w środę, że ryzyko ofiar wśród ludności cywilnej Iraku zwiększy się wraz z nalotami, ale nie spowolni to kampanii wojskowej. Dodał także, że obecnie głównym celem wojskowym jest udzielenie lotniczego wsparcia amerykańsko-brytyjskim oddziałom lądowym, które podążają w kierunku Bagdadu.

Iracka strona twierdzi, że jej siły zestrzeliły na południe od miasta Nadżaf, w środkowym Iraku, samolot koalicji brytyjsko-amerykańskiej - poinformował w środę w Bagdadzie na konferencji prasowej minister informacji Iraku Muhammad Said Kazim as-Sahaf.

Samolot mieli zestrzelić członkowie nieregularnych oddziałów irackich zwanych Fedainami Saddama. To one stawiają najzacieklejszy opór na drodze sił koalicyjnych do Bagdadu.

Minister utrzymywał też, że wojska irackie powstrzymały marsz wojsk sojuszniczych. "Nie posuwają się do przodu i nasze wojska zaatakowały ich oddziały minionej nocy i dzisiaj rano" - oświadczył as-Sahaf.

Według ministra, w wyniku alianckich bombardowań miasta An-Nasirija ponad 500 cywilów zostało rannych. Siły sojuszników zniszczyły też ponad 200 domów.

Strategiczna An-Nasirija leży nad Eufratem, w środkowym Iraku, na drodze sprzymierzonych na Bagdad.

Iracki minister informacji zaprzeczył też, że port Um Kasr nad Zatoką Perską został zdobyty. Oskarżył też aliantów o używanie bomb kasetowych.

Prezydent George W. Bush powiedział w środę żołnierzom w Centralnym Dowództwie USA w Tampie na Florydzie, że wojna z Irakiem przebiega szybciej niż zakładano, ale jest daleka od zakończenia.

Stany Zjednoczone wyślą w czwartek do Iraku swą najnowocześniej uzbrojoną jednostkę - 4. Dywizję Piechoty, liczącą 16 tys. żołnierzy. Pierwotnie miała ona atakować Irak od strony Turcji, tworząc północny front, jednak władze w Ankarze nie wyraziły zgody na rozmieszczenie na swym terytorium wojsk lądowych USA i udostępniły Amerykanom jedynie swą przestrzeń powietrzną.

W środę do miasta Safwan w południowym Iraku dotarł pierwszy, składający się z siedmiu ciężarówek konwój z pomocą humanitarną - żywnością, wodą i inną niezbędną pomocą. (an)

[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Jak długo potrwa wojna? Czy Saddam Husajn zostanie usunięty? Kto go zastąpi? Czy rozbrojenie Iraku jest warte wielu ofiar wśród żołnierzy i ludności cywilnej.
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.

Źródło artykułu:PAP
usawojnairak
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)