Jest śledztwo ws. Mariana Banasia. Chodzi m.in. o "przekroczenie uprawnień"
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez prezesa NIK Mariana Banasia. Zawiadomienie w tej sprawie w styczniu br. złożył wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli, Tadeusz Dziuba.
- Postępowanie zostało wszczęte w wyniku zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które złożone zostało przez wiceprezesa NIK Tadeusza Dziubę - przekazała w środę Polskiej Agencji Prasowej rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Aleksandra Skrzyniarz. Dziuba złożył zawiadomienie w styczniu 2022 r.
Zdaniem wnioskodawcy mogło dojść do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego - prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia - poprzez powierzanie obowiązków dyrektorów i wicedyrektorów jednostek kontrolnych NIK wbrew przepisom ustawy - wynika z komunikatu stołecznej prokuratury.
Prokuratura wszczęła śledztwo ws. szefa NIK Mariana Banasia
- Zawiadomienie to dotyczyło przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w związku obsadzaniem stanowisk dyrektorskich w departamentach i delegaturach wbrew przepisom ustawy, angażowania kontrolerów w wykonywanie obowiązków niewynikających z ustawy, nienależnej wypłaty odpraw emerytalnych, jak również ujawnienia tajemnicy prawnie chronionej - dodała prok. Skrzyniarz.
Zobacz też: "PiS popełnił dwa błędy". Kwaśniewski wymienia
Sprawa jest prowadzona w związku z art. 231 par. 1 Kodeksu karnego, zgodnie z którym karze do trzech lat więzienia podlega funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego.
Immunitet Mariana Banasia. Wniosek Ziobry ma błędy formalne?
Jak pod koniec stycznia br. informowało RMF FM, wicemarszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska zamówiła ekspertyzy prawne, z których wynika, że Sejm nie może rozpatrywać wniosku prokuratora krajowego o uchylenie immunitetu szefa NIK. Jak się okazuje, łamie on zasadę legalizmu, wynikającą z konstytucji. W sprawie sporządzono dwie odrębne opinie eksperckie - jedna z nich pochodzi z Uniwersytetu Marii-Curie Skłodowskiej w Lublinie, druga z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Wniosek, który został pozytywnie zaopiniowany przez komisję sejmową w zeszłym tygodniu, ma błędy formalne. Nie został sporządzony zgodnie z przepisami - powinien podpisać go prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Pod dokumentem zaś podpisał się jego zastępca Bogdan Święczkowski - prokurator krajowy. Taki wniosek mógłby zostać zaakceptowany pod jednym warunkiem - gdyby Ziobro upoważnił Święczkowskiego do jego złożenia zarządzeniem. Takie jednak nie powstało.
Źródło: Marcin Jabłoński, Jakub Borowski/PAP
Przeczytaj także: