Jest siedem aktów oskarżenia. Chodzi o zbrodnie komunistyczne

- W ciągu roku prokuratorzy oddziałowych Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu złożyli do Sądu Najwyższego 38 wniosków, które mają doprowadzić do pociągnięcia do odpowiedzialności 25 sędziów i pięciu prokuratorów - przekazał prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki. Jak dodał Andrzej Pozorski, wystosowano siedem aktów oskarżenia przeciwko byłym sędziom i prokuratorom.

Jest siedem aktów oskarżenia. Chodzi o zbrodnie komunistyczne
Jest siedem aktów oskarżenia. Chodzi o zbrodnie komunistyczne
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz
oprac. SBO

- Trwa procesowa weryfikacja wyroków z czasów stanu wojennego, by ustalić czy nie mamy do czynienia z bezprawiem sądowym, czy nie doszło do popełnienia zbrodni komunistycznej, którą kwalifikujemy jako zbrodnię przeciwko ludzkości - powiedział na konferencji w przeddzień 41. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego zastępca prokuratora generalnego Andrzej Pozorski, który jest także szefem Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.

Przypomniał, że w zeszłym roku do takiej weryfikacji przekazano 140 wyroków, w tym - kolejnych kilkadziesiąt.

W rezultacie do Sądu Najwyższego skierowano 38 wniosków o uchwały wyrażające zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności 25 sędziów i 5 prokuratorów. Wyliczono w nich 108 czynów przestępczych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Sąd Najwyższy rozpatrzył sześć z nich, pięć pozytywnie - podkreślił prokurator Pozorski. Dodał, że w przypadku dwóch byłych sędziów, co do których taką zgodę wyrażono, wysłano już wnioski o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie.

Przedstawiono siedem aktów oskarżenia

Rezultatem pracy IPN-owskich prokuratorów jest także 55 postanowień o przedstawieniu zarzutów i siedem aktów oskarżenia - przeciwko 9 osobom: 6 prokuratorom i 3 byłym sędziom.

Prokurator Pozorski podkreślał, że zwłaszcza wojskowy wymiar sprawiedliwości - a sądy wojskowe w tym czasie orzekały także w stosunku do cywili - stał na straży ustroju, a nie praw i bezpieczeństwa obywateli.

- Sądy wojskowe były jednym z ogniw represji - powiedział. Tłumaczył, że wyroki, które są teraz weryfikowane, dotyczą m.in. uczniów rozrzucających ulotki, malujących znak Polski Walczącej, czy sprawę bibliotekarki, która dostała półtora roku więzienia za przepisanie na maszynie jednej ulotki.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (86)