Jest rekord: "Hey Joe" na 1931 gitar
Gitarzyści, którzy zebrali się na wrocławskim Rynku, by zagrać "Hey Joe" Jimi'ego Hendrixa, pobili po raz kolejny rekord Guinnessa. W tym roku wspólnie zagrało 1931 gitarzystów, o 55 więcej niż przed rokiem.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/hey-joe-na-1931-gitar-6038693065303169g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/hey-joe-na-1931-gitar-6038693065303169g )
"Hey Joe" na 1931 gitar
Gitarzyści zjechali do Wrocławia z całego kraju i już od ranka ćwiczyli przed wspólnym wykonaniem znanego utworu Hendrixa. Rynek przypominał wielką salę prób.
Byli wszędzie. Na każdej ławce. W każdej dziurze. Z każdego zakątka dobiegała raz grana lepiej, raz gorzej piosenka "Hey Joe" - powiedziała jedna z wrocławianek, którą najpierw to bawiło, ale po kilku godzinach - jak wyznała - była zmęczona tłokiem i dźwiękami gitary.
Gitarzyści byli bardzo zadowoleni z przyjazdu do Wrocławia. To świetna impreza, a biorę w niej udział po raz czwarty. Zresztą swoja przygodę z gitarą zacząłem na kilka dni przed moim pierwszym przyjazdem na tę właśnie imprezę i od tamtej pory granie to moja pasja. Jestem tu, aby oddać hołd Hendrixowi - powiedział 23-letni Tomek.
Znany polski muzyk Jan Borysewicz też lubi przyjeżdżać do Wrocławia na tę imprezę i patrzeć jak młodzi ludzie grają na gitarach.
Wspólny występ blisko 2 tys. gitarzystów nastąpił o godz. 16.00. Po nim z wrocławskiej wieży ratuszowej rozległ się jeszcze hejnał. Tym razem nie był tradycyjny - hejnalista zagrał też "Hey Joe".
Pomysłodawcą całego przedsięwzięcia był Leszek Cichoński, gitarzysta, nauczyciel gry i miłośnik twórczości Hendrixa. Gitarzyści pod wodzą Cichońskiego przez lata starali się pobić rekord Guinnessa ustanowiony przez Amerykanów, ale po raz pierwszy udało się to im dopiero w 2006 roku.