Jest pierwszy komentarz USA po "wyborach w Rosji"
- Rzeczywistość jest taka, że Putin jest prezydentem Federacji Rosyjskiej i Stany Zjednoczone będą na tej podstawie działać – stwierdził Jake Sullivan po zakończonych wyborach prezydenta Rosji. Zachód podważa uczciwość i wiarygodność wyniku.
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan został poproszony przez dziennikarzy o komentarz do wygranej Władimira Putina w wyborach na prezydenta Rosji.
- Nie można powiedzieć, że ten wynik był zaskakujący. Putin zamknął przestrzeń polityczną, zablokował swoich politycznych przeciwników. Niektórzy z tych przeciwników tragicznie zmarli. Te wybory nie miały w sobie nic z wolności ani ze sprawiedliwości i ich wynik był z góry przesądzony - zauważył przedstawiciel Białego Domu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Po drugie, rzeczywistość jest taka, że Putin jest prezydentem Rosji i na tej podstawie będziemy działać w kwestii wojny w Ukrainie, w kwestii innych agresji, które mogłyby zostać przez Rosję podjęte - dodał Sullivan.
- Będziemy kontynuować działania w tej rzeczywistości, ale nie zmienia to faktu, że te wybory nie były uczciwe - podkreślił.
Władimir Putin triumfuje w Rosji
W niedzielę zakończyły się trwające od piątku wybory prezydenckie w Rosji. W poniedziałek rano na stronie internetowej Centralnej Komisji Wyborczej Federacji Rosyjskiej udostępniono wyniki po przeliczeniu głosów z 100 proc. protokołów.
Według podanych danych wybory na prezydenta Rosji wygrał Władimir Putin, który zdobył 87,28 proc. wszystkich głosów (według stanu na godz. 07:00 czasu moskiewskiego).
Zachód jest zdania, że wybory były nieuczciwe i niedemokratyczne. Oświadczenie w tej sprawie wydało m.in. polskie MSZ. "W dniach 15-17 marca w Rosji odbyły się tzw. wybory prezydenckie; głosowanie odbywało się w warunkach skrajnych represji wobec społeczeństwa, uniemożliwiających dokonanie swobodnego, demokratycznego wyboru. Wybory te nie mogą być uznane za legalne, wolne, ani uczciwe" - podkreślono w komunikacie.