Jest decyzja ws. aresztu dla Miłosza S. To on prowadził escape room w Koszalinie
Miłosz S., twórca escape roomu w Koszalinie, gdzie zginęły nastolatki, został przesłuchany w Sądzie Rejonowym w Koszalinie. Sąd zdecydował o tymczasowym 3-miesięcznym areszcie dla podejrzanego.
- Wobec Miłosza S. sąd zastosował tymczasowy areszt na trzy miesiące w związku z pożarem w escape roomie - poinformował prok. Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. Podkreślił, że podjęto taką decyzję m.in. ze względu na zagrożenie wysoką karą oraz konieczność przeprowadzenia wielu działań procesowych.
Postanowienie nie jest prawomocne. - W terminie 7 dni można wnieśc zażalenie. Jeśli zostanie złożone, będzie rozpatrywane – powiedział prokurator.
Miłosz S. - to pierwsza osoba zatrzymana w związku z tragedią w koszalińskim escape roomie. Usłyszał zarzut umyślnego stworzenia niebezpieczeństwa wybuchu pożaru w escape roomie i nieumyślnego doprowadzenia do śmierci osób, które zginęły w pożarze.
Zobacz także: Ekskluzywny wywiad prezydenta Andrzeja Dudy dla WP
Jak powiedział dziennikarzom "Faktu" Gąsiorowski, podstawą zarzutu jest stwierdzenie, że to właśnie 28-latek był osobą, która faktycznie prowadziła ten escape room i przygotowywała wyposażenie pomieszczeń.
- Nie zwrócił uwagi na to, że nie ma tam właściwego ogrzewania tych obiektów, i że nie ma tam przede wszystkim dróg ewakuacyjnych - mówił Gąsiorowski.
Działalność gospodarcza była natomiast zgłoszona przez babcię 28-latka.
Nie złożył wyjaśnień. "Nie był w stanie"
Miłosz S. nie przyznaje się do postawionych mu zarzutów. Jak mówią jego obrońcy Miłosza S. Wiesław Breliński i Wojciech Janus, jest zrozpaczony tym, co się stało. - Nie złożył wyjaśnień z uwagi na to, że nie jest w stanie psychicznie znieść tego ciężaru, który na niego spadł - poinformowali Radio Zet po wyjściu z budynku prokuratury.
Obrońcy powiedzieli, że Miłosz S. "nie był w stanie odnieść się do niczego, co jest podstawą do postawionego mu zarzutu”. Dodali także, że ich klient złożył głębokie kondolencje dla rodzin ofiar. Miał także powiedzieć, że jest mu "przykro i jak bardzo nie chciał skutku, który nastąpił”.
W niedzielę wieczorem Prokuratura Okręgowa w Koszalinie złożyła do Sądu Rejonowego w Koszalinie wniosek o zastosowanie trzymiesięcznego aresztu wobec podejrzanego Miłosza S. Teraz sąd zdecydował o zastosowaniu wobec Miłosza S. środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego tymczasowego aresztu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl