Jest decyzja. Poseł PiS wykluczony z komisji śledczej
Paweł Jabłoński z PiS-u został wykluczony z komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych. Decyzja taka zapadła w związku z treścią e-maili z KPRM odtajnionych na ostatnim posiedzeniu komisji. Na czas głosowania posłowie PiS wyszli z sali.
W udziału głosowanie wzięło siedmiu członków komisji, sześć osób zagłosowało za, jedna osoba się wstrzymała.
Paweł Jabłoński nie mógł brać udziału w głosowaniu nad swoim wykluczeniem z komisji. Razem z nim posiedzenie opuścili inni politycy Prawa i Sprawiedliwości. Przewodniczący komisji, Dariusz Joński, zauważył, ze w związku z wykluczeniem jednego z członków, konieczne będzie przeprowadzenie naboru uzupełniającego. - Oczywiście wolne miejsce w komisji pozostaje do dyspozycji polityków Prawa i Sprawiedliwości - podkreślił Joński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jabłoński o wykluczeniu z komisji śledczej
- Zgodnie z tym, czego wszyscy się spodziewali, decyzja odnośnie mojego wykluczenia dawno już zapadła. Został odegrany teatrzyk, ale też nie do końca wyszedł. Jeżeli te wysokie standardy miałyby być stosowane wobec wszystkich członków komisji, to powinni z niej zostać wykluczeni co najmniej panowie Karnowski i Romowicz. Nie wiem, czy oni będą stronniczy, ale taka wątpliwość niewątpliwie zachodzi - powiedział dziennikarzom Paweł Jabłoński, który opuścił posiedzenie komisji przed głosowaniem.
Jabłoński dodał, że jeżeli zostanie wezwany na przesłuchanie, to stawi się przed komisją.
- Przewodniczący Joński nie jest w stanie nawet ukryć, że pełni rolę wyłącznie polityczną, a nie przewodniczącego komisji. To, co widzieliście w ciągu ostatnich kilkudziesięciu minut, to kompletne poplątanie pojęć - dodał Przemysław Czarnek, który również nie wziął udziału w głosowaniu.
- Wykluczenie pana Pawła Jabłońskiego jest zupełnie arbitralną decyzją - dodał Czarnek. Poseł PiS odpierał również główny argument za wykluczeniem Jabłońskiego, jakim miał być fakt, że doradzał Michałowi Dworczykowi w sprawie przeprowadzenia wyborów kopertowych. - Doradzanie politykom naszej formacji politycznej było przedmiotem ciągłych rozmów przed wyborami korespondencyjnymi. Jeżeli każda dyskusja, każdy mail, każde zdanie zamienione na korytarzu jest podstawą do wykluczenia z komisji, to nikt z PiS-u nie mógłby być członkiem tej komisji - mówił poruszony polityk.
Wykluczenie Pawła Jabłońskiego
W jednym z ujawnionych maili z KPRM - chodzi o oficjalne urzędowe wiadomości, odtajnione przez komisję, a nie wykradzione maile z prywatnej skrzynki Dworczyka - pada nazwisko Pawła Jabłońskiego, obecnie posła PiS i członka komisji śledczej. Zgodnie z nim: Dworczyk miał konsultować z Jabłońskim działania premiera.
Jabłoński przekonywał, że nie brał udziału w żadnych czynnościach w związku z przygotowywaniem wyborów kopertowych i może zeznać to przed przysięgą.