"Jeśli Rosja ograniczy pracę obserwatorów, utrudni misję OBWE"
Jeśli Rosja ograniczy pracę obserwatorów, utrudni to misję Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w czasie rosyjskich wyborów parlamentarnych - powiedziała Urdur Gunnarsdottir, rzeczniczka mieszczącego się w Warszawie i podlegającego OBWE biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR).
Z punktu widzenia misji obserwacyjnej, nie wiemy dlaczego kraj sugeruje coś takiego, dlaczego próbuje tak ograniczać pracę obserwatorów - podkreśliła. Jeśli by do tego doszło, bardzo utrudniłoby to obserwację w taki sposób, w jaki to robiliśmy do tej pory.
To czysta próba może nie wyciszenia, ale ograniczenia skutków obserwacji wyborczej - skomentowała.
W czwartek amerykański "New York Times" napisał, że rosyjski rząd proponuje, aby liczba obserwatorów wyborczych OBWE podczas wyborów do Dumy była dużo mniejsza niż poprzednio, a także by nie mogli oni ogłaszać swych raportów natychmiast po głosowaniu ani wygłaszać oświadczeń oceniających wybory przez kilka dni po ich przeprowadzeniu.
Gunnarsdottir zwróciła uwagę, że przywoływana przez gazetę propozycja to jedynie projekt, który będzie omawiany w przyszłym miesiącu podczas posiedzenia OBWE w Madrycie. Dopiero wtedy dowiemy się, jaki będzie efekt - zauważyła.
Ponadto zaznaczyła, że sprawa nie dotyczy jedynie Rosji, ale także sześciu innych krajów, które pod tym projektem się podpisały, a więc Białorusi, Armenii, Kirgistanu, Kazachstanu, Tadżykistanu i Uzbekistanu.
Tymczasem z tego co wiem - kontynuowała - jest grupa krajów OBWE, które popierają naszą pracę, to co robimy i jak ją wykonujemy. Mówiły o tym wielokrotnie i głośno. Nie mam żadnych wątpliwości, że ta propozycja im się nie spodoba.
Wybory parlamentarne w Rosji odbędą się 2 grudnia, 2 marca 2008 roku odbędzie się elekcja prezydencka. Rosja poinformowała, że zaprosi na nie obserwatorów OBWE, jednak sama określi zasady monitoringu.
Według "New York Timesa" Moskwa, choć nie może nakazać wprost OBWE, według jakich reguł będą działać obserwatorzy, jest w stanie wywierać na organizację nacisk, który może okazać się skuteczny. Decyzje w OBWE podejmuje się bowiem jednomyślnie, co oznacza, że Rosja może blokować inne decyzje, domagając się ustąpienia w sprawie obserwatorów w zamian za zdjęcie weta.