Jerzy Zięba pozywa szefa Naczelnej Rady Lekarskiej
Do Sądu Okręgowego w Warszawie trafił pozew przeciwko prezesowi Naczelnej Izby Lekarskiej Andrzejowi Matyi o ochronę dóbr osobistych. Złożył go Jerzy Zięba.
14.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 20:47
W połowie lutego główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas i prezes Naczelnej Izby Lekarskiej Andrzej Matyja wydali wspólne oświadczenie. Poinformowali, że do reprezentowanych przez nich instytucji masowo napływają prośby o weryfikację materiałów publikowanych przez Jerzego Ziębę w internecie.
Przedsiębiorca instruował w nich, co należy zrobić w przypadku zakażenia koronawirusem. Jego porady spotkały się z negatywnym oddźwiękiem. Zięba sugerował branie "lewoskrętnej" witaminy C i dożylne podawanie roztworu perhydrolu.
W oświadczeniu zamieszczono linki do kilku materiałów Zięby, zamieszczonych na serwisie YouTube (wszystkie były już nieaktywne - serwis je zablokował).
"Oświadczamy, że informacje upowszechniane na ww. stronach internetowych w związku zagrożeniem ze strony nowego koronawirusa stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi" - poinformowano w oświadczeniu głównego inspektora sanitarnego oraz prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej.
"Stanowczo podkreślamy, iż informacje te nie są poparte badaniami naukowymi i uznaną wiedzą medyczną" - dodano. Pinkas i Matyja "odradzają eksperymentowanie z wszelkiego rodzaju pseudoporadami lub pseudoterapiami, które bezpośrednio mogą zagrozić zdrowiu lub życiu osób je stosujących".
Jerzy Zięba składa pozew
Jerzy Zięba, znany z dość niekonwencjonalnych i budzących kontrowersje poglądów na temat medycyny, uznał to oświadczenie za obraźliwe i postanowił walczyć o swoje dobre imię.
"Czas powiedzieć dość kampanii nienawiści i ośmieszania mnie. Treść oświadczenia opublikowanego na stronie Naczelnej Izby Lekarskiej to klasyczny przykład pomówienia i zniesławienia. Przedstawione w nim informacje są nieprawdziwe i wprowadzają opinię publiczną w błąd" - stwierdził Zięba w rozesłanym do wielu redakcji oświadczeniu.
Zięba domaga się w przeprosin od Andrzeja Matyi, prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej, zadośćuczynienia w wysokości 5 000 zł i zasądzenia kwoty na cel społeczny w wysokości 10 000 zł oraz zwrotu kosztów sądowych.
"Mam nadzieję, że sąd ochroni moje dobre imię" - oświadczył Zięba.