Jerzy Wenderlich: Radosław Sikorski wyskoczył przed orkiestrę. Rosja się zaśmiała
Sprawa zwrotu wraku Tu-154M nie została poruszona na szczycie Unia Europejska-Rosja, choć apelował o to Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych do szefowej dyplomacji UE Catherine Ashton, a jedynie na marginesie spotkania. - Minister Sikorski wyskoczył przed orkiestrę. (...) Rosja po prostu się zaśmiała - skomentował ostatnie działania szefa MSZ Jerzy Wenderlich z SLD na antenie Trójki Polskiego Radia.
22.12.2012 | aktual.: 22.12.2012 16:56
Zdaniem Wenderlicha działania Sikorskiego na rzecz pośrednictwa Unii Europejskiej w rozmowach z Rosją, nie przyniosły nic nowego. - Minister Sikorski wyskoczył przed orkiestrę. Uważam, że to była jego solistyczna gra, nieuzgodniona ani z prezydentem ani premierem - powiedział poseł SLD. - Gdyby to zrobił być może uznałby, że trzeba jednak dwustronnie prowadzić te rozmowy, a tak Rosja po prostu się zaśmiała: "skarżcie się, a my i tak zrobimy to, co będziemy chcieli" - ocenił.
Z kolei Henryk Wujec, doradca prezydenta, uznał, że Polska nic nie straciła na prośbie Sikorskiego. - Ważne jest to, żeby ten wrak wrócił, a tu na razie daty nie ma. Natomiast jest jakaś nadzieja, że wrak wróci przed zakończeniem śledztwa przez Rosjan - podkreślił.
- To na tyle było skuteczne, że zarówno Ławrow, jak i Putin w tej kwestii musieli w istocie odpowiedzieć na to pytanie postawione przez Sikorskiego. Natomiast oczywiste jest, że tu jesteśmy trochę zakładnikami sposobu postępowania Rosji z jednej strony, a z drugiej strony niestety gry wewnętrznej, która ułatwia Rosjanom granie kwestią powrotu wraku do Polski - powiedział Rafał Grupiński z PO.
Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota ocenił starania Sikorskiego jako "porażkę". Uważa, że Polska "ośmieszyła się na arenie międzynarodowej", bo "Europa nie jest w ogóle zainteresowana kwestią wraku". - My ten problem powinniśmy rozwiązać na linii Moskwa-Warszawa, a nie poprzez Brukselę. Cała ta sprawa świadczy o totalnej słabości naszego państwa - dodaje.