ŚwiatJerzy Szmajdziński: wszystko zależy od szybkości przejmowania zadań przez Irakijczyków

Jerzy Szmajdziński: wszystko zależy od szybkości przejmowania zadań przez Irakijczyków

Te wybory pokazują, że mamy doczynienia z realizacją optymistyczniejszego scenariusza, w którym najwięcej teraz zależy od tego jak szybko, a musi się to odbywać dużo szybciej - irackie siły bezpieczeństwa będą wyposażane i szkolone tak, aby w szybszym tempie przejmowały zadania, które dzisiaj realizują siły koalicyjne - powiedział minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński w "Salonie politycznym Trójki".

Beata Michniewicz: Kilka miesięcy temu mówił Pan,że do końca 2005 roku powinniśmy pozostać - Pana własnym zdaniem - wywołał Pan wtedy burzę. Dziś już jest Pan ostrożny jeśli chodzi o datę?

Jerzy Szmajdziński: Nie chcę wywoływac jakichś burz. Powiedziałem to, co uważałem wtedy i uważam dzisiaj za słuszne i właściwe. Rząd określi perspektywę wojskowej obecności naszej na przełomie lutego i marca. Te wybory pokazują, że mamy doczynienia z realizacją optymistyczniejszego scenariusza, w którym najwięcej teraz zależy od tego jak szybko, a musi się to odbywać dużo szybciej - irackie siły bezpieczeństwa będą wyposażane i szkolone tak, aby w szybszym tempie przejmowały zadania, które dzisiaj realizują siły koalicyjne. Premier Blair powiedział, że może warto rozważyć oddawanie Irakijczykom poszczególnych regionów w ich odpowiedzialność. To się mieści wszystko w naszych sztabowych planach i konsultacjach, które bezustannie prowadzimy i z naszymi sojusznikami i dowodzącymi Amerykanami i ich sojusznikami itd.

Beata Michniewicz: Czy będziemy - Polacy - czy będą brać udział w szkoleniu irackich sił bezpieczństwa i irackiego wojska.

Jerzy Szmajdziński: Tak, bierzemy w tym udział. Zastępca szefa Centrum NATO-wskiego jest pan generał Bronisław Kwiatkowski. Centrum rusza w granicach połowy lutego. Wydzieliliśmy 40-osobowy pluton transportowy i ochrony. Chcemy przejąć również nowe zadania przez dywizje. Chcemy również aby w większym stopniu dywizja zajmowała się również szkoleniem. To wszystko zależy od tego jak działać będzie potwierdzony w wyborach nowy minister obrony narodowej Iraku, jak będzie działało i jakie będzie zaangażowanie innych państw w misje NATO-wską.

Beata Michniewicz: A co się zmieni w wielonarodowej dywizji pod naszym dowództwem po wycofaniu Ukraińców. Kto zastąpi, kto przejmie ich zadania?

Jerzy Szmajdziński: No na razie nie ma co... Jest zapowiedź polityczna. Są jasne deklaracje prezydenta Juszczenki, który mówi w odpowiedzi na moje stwierdzenie, że nie sądzę, żeby zastosowali Ukraińcy wariant hiszpański, że właśnie jego odpowiedź jest taka, że oni hiszpańskiego wariantu stosować nie będą. Więc mówimy o perspektywie wielu miesięcy....

Beata Michniewicz: Hiszpański wariant czyli do widzienia, wychodzimy, nic nas nie obchodzi co dalej.

Jerzy Szmajdziński: Wychodzimy w ciągu dwóch tygodni i jeszcze zabezpieczcie nam to wycofanie. To jest wariant hiszpański. Natomiast wariant ukraiński będzie jak sądzę takim samym wariantem, jak wiele innych państw, które bądź podjęły decyzje o wycofaniu sie, jak np. Portugalia, która wychodzi 22 lutego czy Holandia, która podjęła rok temu decyzje,że misja ich kończy się w marcu. I tak samo my któregoś dnia określimy tą wojskową perspektywę uwzględnijąc ocenę sytuacji w Iraku, oceniając możliwości Irakijczyków - ich prośby, ich sugestie czy Rady Bepieczeństwa ONZ.

Przeczytaj cały wywiad

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)