Jerzy Szmajdziński: wiedziałem, że Ostrowski Arms nie ma zezwolenia
W tym, że jakaś firma nie ma zezwolenia na międzynarodowy obrót specjalny nie ma nic nadzwyczajnego – powiedział w Salonie Politycznym Trójki minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński.
09.02.2004 10:33
Jolanta Pieńkowska: Panie ministrze, zaskoczyły pana informacje, że firma Ostrowski Arms nie ma zezwolenia na międzynarodowy handel bronią?
Jerzy Szmajdziński: Nie. Ja wiedziałem, że nie ma.
Jolanta Pieńkowska: Jerzy Szmajdziński się tu uśmiechnął. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego?
Jerzy Szmajdziński: W tym, że jakaś firma nie ma zezwolenia na międzynarodowy obrót specjalny? Nie ma żadnego.
Jolanta Pieńkowska: Ale wygrywa przetarg.
Jerzy Szmajdziński: Czy wygrywa przetarg, to jeszcze tego nikt nie ustalił. Żaden z tych prowadzących dochodzenie polityków ani dziennikarzy. Na pewno Ostrowski Arms i Izba Przemysłu Zbrojeniowego były i są w konsorcjum, które zwyciężyło. Na pewno te firmy zbrojeniowe polskie, które były i są zainteresowane obecnością na rynku irackim postanowiły zgodnie z powszechnym chórem, który rozbrzmiewał kilka miesięcy temu, żeby wykorzystywać wszystkie kanały, aby pokazać swoja ofertę, aby pokazać swoje możliwości, to widocznie z tej możliwości skorzystały również w ten sposób, że zgłosiły się i do tej izby, i do Ostrowski Arms, a te dwie firmy, tu mówię hipotetycznie, przedstawiły zestaw polskich możliwości swojemu partnerowi amerykańskiemu, który dysponując tą wiedzą wpisał to dla lepszej wiarygodności tego projektu, oprócz firm amerykańskich i irackich wpisał firmy polskie.
Jolanta Pieńkowska: To znaczy, że chce pan powiedzieć, że Ostrowski Arms reprezentował te same firmy, które startowały w konsorcjum Bumaru?
Jerzy Szmajdziński: Ależ bardzo możliwe. Bardzo prawdopodobne, ponieważ to się wszystko dzieje w warunkach, w których my wszyscy zachęcamy polskie firmy, żeby się zgłaszały wszędzie, gdzie można. I lobbowały wszędzie, gdzie można, żeby ich produkcja, ich wyroby zostały zauważone. Aby one zostały zauważone. Więc w tym nie widzę nic nadzwyczajnego.
Jolanta Pieńkowska: Ale według dzisiejszego Super Expressu Polska łamie prawo, bo rezolucja ONZ mówi i tu cytuję Super Express :"...że do momentu powstania nowego rządu irackiego obowiązuje embargo na dostawy dla tego kraju...".
Jerzy Szmajdziński: Pani wybaczy, ale informacji Super Expressu w takim trybie nie komentuję. W ogóle uważam komentowanie tego, co jest w niektórych gazetach za niezbyt stosowne, bo gdyby ten tekst był rzetelny do końca, to byłaby przynajmniej opinia rzecznika prasowego ministra spraw zagranicznych. I wtedy byłby to pełny tekst.
Jolanta Pieńkowska: A pańskim zdaniem łamiemy prawo, czy nie łamiemy?
Jerzy Szmajdziński: W moim przekonaniu nie łamiemy.
Jolanta Pieńkowska: A czy firma Ostrowski Arms łamie prawo stając do przetargu, wiedząc , że nie ma zezwolenia na międzynarodowy handel bronią?
Jerzy Szmajdziński: O czyim prawie mówimy?
A href= http://www.radio.com.pl/trojka/salon/default.asp?ID=1937 target=_new>Przeczytaj całą rozmowę