Jerzy Szmajdziński: prawo dzwonienia do domu ma każdy żołnierz
Janusz Szmajdziński w Radiu Zet (RadioZet)
27.08.2003 | aktual.: 27.08.2003 14:14
: Panie ministrze, polscy żołnierze są w Iraku, wczoraj zadzwoniła do nas żona jednego z żołnierzy, którzy są w Iraku i skarżyła się, proszę posłuchać: Mówi żona jednego z żołnierzy (przyp. red.) „Pytam, czy to jest normalne, że żołnierze będący w Hilla są odcięci od świata od 10 sierpnia. Ich rodziny nie mają kontaktu z nimi żadnego, nawet nie wiedzę czy są w Achillach czy w Karballi, gdzie są te rozmowy z rodziną, które były nam obiecane, po piętnaście minut. Dzwonią tylko panowie, wyżsi rangą korzystają z łączności. Oni oczywiście mogą, bo kto im udowodni, że tak nie jest”. Pani się skarżyła na to, że nie może się dodzwonić do swojego męża, że obiecano im, że przez piętnaście minut będzie można rozmawiać, że dzwonią tylko oficerowie wyższej rangi, a niestety żony są tego pozbawione. : Wie pani, trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, zwłaszcza, że nie słyszałem tej pani więc tym bardziej, oczywiście nie ma takiego podziału na wyższych oficerów i żołnierzy jeśli chodzi o dzwonienie. Więc sprawdzę to
oczywiście z całą starannością. Będę zresztą w Iraku za kilka dni. Będę rozmawiał z żołnierzami i z oficerami, ale z żołnierzami więcej spędzę czasu i będę pytał ich o wszystkie problemy, które mają. : Czyli nie może być takiej możliwości, a jeśli coś takiego jest, że żony się nie mogą dodzwonić do swoich mężów to... : Wie pani, dodzwonić się to oni niestety : znaczy odwrotnie, odwrotnie oczywiście : My stąd możemy zadzwonić do dowództwa. : Ale chodzi o to żeby miały kontakt telefoniczny. : Kontakt telefoniczny mogą mieć i powinni mieć żołnierze w czasach, limitach, jakie im przysługują. : Panie ministrze, czy polscy lekarze wyjeżdżają do Iraku na ochotnika? : Muszą podjąć w ostatecznym rachunku taką decyzję i wyrazić tę opinię na piśmie. : Ostatnio tygodnik „Nie” opublikował list, który został przysłany do szefów sztabu jednostek wojskowych i w tym liście, ten list podpisał szef sztabu drugiego korpusu zmechanizowanego. : Nie wiedziałem, że redakcja „Nie” oczekuje od pani reklamowania jej tygodnika. : Ale
to jest poważna sprawa, nie, możemy pożartować, ale może przeczytam panu... : nie żartujemy : co tu jest napisane. : Wiem, co tam jest napisane. : Jeżeli lekarze nie pojadą do Iraku, to proponuję wszcząć procedurę uchylenia zgody na kontynuowanie specjalizacji medycznych oraz na wykonywanie pracy zarobkowej poza wojskiem. : Więc zapewniam panią, że takich przypadków nie będzie, bo każdy taki przypadek zażądałem żeby był mi znany z jakich powodów ktoś będzie miał odmowę specjalizacji i ten powód nie wchodzi w rachubę. Zostało popełnione co najmniej nadużycie o charakterze dyscyplinarnym i sprawa jest wyjaśniania. To jest coś, co nie powinno się zdarzyć. : Czyli to nadużycie zostało popełnione przez szefa sztabu, tak, który rozesłał te listy. : To zostało popełnione w dowództwie korpusu. : A czy szefowie dowództwa wiedzą o tym, że szef sztabu wysłał taki list. : Proszę panią wszyscy wiedzą, bo niektórzy czytają ten tygodnik. : No tak, ale czy za ich zgodą został wysłany ten list, bo rozumiem, że pan pułkownik
ma swojego dowódcę, generała, prawda? : Sprawa jest wyjaśniana. Moje stanowisko jest takie, stała się rzecz karygodna, niedopuszczalna i nie będzie takich możliwości żeby z powodu odmowy przez jakiegokolwiek żołnierza była cofnięta specjalizacja czy coś takiego. : Czyli kto zostanie ukarany panie ministrze? : Ci, którzy popełnili to daleko idące wykroczenie. : Czyli kto zostanie ukarany? : I ci co się podpisali i ci co to zaaprobowali. : Czyli kto konkretnie? : Ze względu na ochronę danych osobistych nie będę podawał nazwisk. : Gościem Radia Zet jest minister obrony Jerzy Szmajdziński, to mogę powiedzieć, który jest naszym gościem, panie ministrze. : Tak, wyrażam zgodę na użycie moich danych. : Dziękuję bardzo. Jest duża burza wokół transportera fińskiego. Zarzuca się, że transportem owszem był kupiony w ramach przetargu, ale wieża do transportera została, nie została zakupiona w ramach przetargu tylko z wolnej ręki. : Pani redaktor, pani się chce specjalizować w czymś, od czego, przed czym panią, od czego
panią odwodzę. Naprawdę mówimy o bardzo specjalistycznych kwestiach. : To chce pan żebyśmy rozmawiali o mundurach wojskowych, to mi pan proponuje? : Nie, nie chcę o tym rozmawiać, tylko po prostu ci, którzy piszą o tej sprawie, którzy się w tej sprawie ostatnio wypowiadają, a historia tego przetargu jest wielomiesięczna i dawno został wyczerpany czas na protesty, na skargi, na wszystko inne. To są odgrzewane, letnie rzeczy, z których jasno wynika, że zakłady polskie miały przedstawić projekt i prototyp transportera, w którym musiała być i wieża i podwozie. I powstały konsorcja, które przedstawiły te prototypy. : A wieża, w ramach przetargu została zakupiona? : To transporter ma być. : Ale wieżę, nie, transporter jest fiński, wieża jest włoska. : Nie, nie, transporter jest fińsko-włoski, tak jak transporter, który przegrał, bo chciał żeby polski podatnik zapłacił sto milionów dolarów więcej a inny... : Ale Włosi konstruują wieże a nie Finowie. : I ten drugi, który przegrał to był
szwajcarsko-włosko-amerykański, bo również z wieżą włoską. Więc, Włosi to jedni z najlepszych specjalistów i wiele firm, które mówi, że produkuje transportery... : Rozumiem, czyli to był łączny przetarg, tak? : Nie, to był przetarg na transporter. : Łączny, z wieżą i z transporterem. : Tak, bo systemy łączności w tym transporterze będą z polskiego Radwaru i tak dalej i tym podobne, więc to jest składanka z bardzo wielu : fińska : fińska, fińska składanka, której Finowie do współpracy wzięli Włochów, tak jak Szwajcarzy też chcieli wziąć Włochów i robią to. : Ale my nie mogliśmy sobie wziąć do tego transportera innej wieży tylko musieliśmy włoską, bo to była składanka łączna. : Tak, dokładnie. : A to proszę powiedzieć dlaczego do tej wieży nie pasują pociski "Spike". : Nie, proszę pani : które zakupiliśmy za dużo pieniędzy. : Karabiny maszynowe będą z Zakładów Mechanicznych z Tarnowa, a system przeciwpancernych, kierowanych pocisków da się zainstalować na tej wieży. : A co ze Spike`ami? : To właśnie system
pocisków kierowanych Spike da się zamontować na tej wieży. : Ale Włosi mówią, że podobno do tej wieży nie pasują Spike, to jak to jest, według pana ministra pasują Spike, czy to są nieprawdziwe informacje. : Tak, to są nieprawdziwe informacje. Olejnik: Czyli Spike pasują, to nie była nieudana inwestycja. : Tak, to była udana inwestycja. : Te inwestycje krytykuje generał Petelicki w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej” i dziwi się czy w ramach offsetu na samolot F-16 nie warto było wziąć amerykańskich transporterów. : Pan generał może nie wiedzieć, że offset to nie darowizna i nie kredyt, offset to wspólne przedsięwzięcie biznesowe polskiej i amerykańskiej firmy. Ubolewam, że generał tego nie wie. : A czy transportery fińskie są bezpieczne, bo niektórzy mówią, że albo toną, albo inaczej można to nazwać szybko nabierają wody. : Więc gdyby dziennikarze, którzy się tym zajmują i o tym piszą byli dziennikarzami rzetelnymi to by zamieścili przebieg konferencji prasowej prezesa fińskiej firmy Patria, który na te pytania
odpowiadał tak jak myśmy, Ministerstwo Obrony, szef komisji przetargowej minister Janusz Zemke odpowiadaliśmy sejmowej komisji obrony narodowej. Są w tej sprawie certyfikaty, informacje mówiące o tym, że toną, że płoną, zostało przekazane w formie certyfikatu, że jest to nieprawda. : Ale panie ministrze, może warto się zastanowić nad tym ponieważ prasa krytykuje zakup tego transportera i sposób offsetowania. : Proszę pani, nie cała prasa. Po pierwsze jest gazeta, która się nazywa „Rzeczpospolita”, która miała czas na to żeby porozmawiać z fachowcami, ekspertami oraz z Ministerstwem Obrony Narodowej o tym przetargu. Natomiast wszyscy inni nie mieli na to czasu i nie chcieli i nie chcą do dzisiaj odbyć w tej sprawie rozmowy, zapoznać się z dokumentami i zapoznać się z argumentacją. Zapoznać się również z dokumentacją prób, które się odbyły. Z opiniami żołnierzy, którzy jeździli w tych transporterach. Natomiast oni, niestety, takie musi powstać wrażenie, występują w obronie tych, którzy chcieli żeby polscy
podatnicy zapłacili albo dwa miliardy złotych więcej, albo sto milionów dolarów więcej. Po prostu trzeba umieć przegrywać. Również w tej dziedzinie, w tej trudnej skomplikowanej dziedzinie i przy dużym kontrakcie. Trzeba umieć przegrywać. : Czyli rozumiem, że Ministerstwo Obrony nie przegrało w sprawie transportera fińskiego. : Nie, polski podatnik i polskie siły zbrojne nie przegrały, bo nie zapłaciliśmy do tej pory ani złotówki. Zapłacimy, jeśli za produkt gotowy, który musi podlegać próbom zdawczo-odbiorczym i będą się one odbywały z udziałem, mogą się odbywać z udziałem tego typu fachowców, jak ci dziennikarze również, fachowców niestety przez w cudzysłowie, ale z ich udziałem również te próby się mogą odbywać. : Czyli wszystko jest przed nami, tak, to nie jest tak, że już mamy ten transporter, mamy decyzje. : Oczywiście, oczywiście, decyzja jest w momencie kiedy próby i wypełnienie założeń taktyczno-technicznych, wszystkich założeń taktyczno-technicznych będzie zgodne z dokumentami i z naszymi
założeniami. Wtedy zapłacimy. Dzisiaj nie zapłaciliśmy za prototyp, dzisiaj nie ma zaliczkowania, dzisiaj nie ma przedpłat, nie ma niczego. : No to dobrze, to dobrze, bo jeszcze sejmowa komisja obrony może zająć się tym i sprawdzić jak to wszystko wyglądało. : Sejmowa komisja obrony na bieżąco się tym zajmuje. : Nie, miała teraz wakacje. : Nie proszę pani, ale przecież to nie jest sprawa, to jest wakacyjna sprawa dla tych dziennikarzy, natomiast to nie jest wakacyjna sprawa dla komisji sejmowej bo o tym rozmawialiśmy w styczniu, lutym i marcu, wtedy kiedy były protesty, kiedy jest rozpatrywano, kiedy wyjaśnialiśmy wszystkie rzeczy. : Ale panie ministrze, proszę się nie denerwować. : Ja się nie denerwuję, wie pani... : myślę, że każdy z nas myśli o losach polskich żołnierzy i o tym, że... : pani się nie denerwuje, kiedy pani czyta o swojej sprawie, ja się nie denerwuję kiedy czytam o tym i tyle. : No dobrze, to może pan mi powiedzieć, Tony Blair chce sabotować francuskie pomysły na odrębną od NATO armię, czy
według, czy polski rząd podpisze się pod tym pomysłem. : Za duży skrót, za dużego skrótu w tej chwili używamy. : Może ja wytłumaczę, że mamy NATO a oprócz tego jest Unia i Unia może chcieć mieć swoją armię, czy według pana ministra powinna być taka armia czy nie? : W tej sprawie są decyzje, są decyzje, które mówią, że są budowane w tej chwili siły odpowiedzi Sojuszu Północnoatlantyckiego zdolne w bardzo krótkim czasie do wykonania misji w dowolnym miejscu na świecie i są siły reagowania Unii Europejskiej, które powinny swoją zdolność osiągnąć tego roku. Jest zasadą, że te same jednostki, które wyznacza się do sił odpowiedzi NATO będą wyznaczane do sił Unii Europejskiej. Unia Europejska, co Polska popiera i wyraża satysfakcję, że wreszcie doszło do porozumienia między NATO a Unią Europejską realizuje operację na Bałkanach, w Macedonii. My jesteśmy przeciwni dublowaniu, dublowaniu systemów planowania, systemów rozpoznania, ale wyznaczanie dowódców powinno być do konkretnych operacji, powinno być... : Ale
Francuzi chcieliby żebyśmy mieli odrębną armię. : Nie, to w pełni odrębną, która wymagać będzie dublowania wszystkiego to Polska nie popiera tego poglądu i takiej koncepcji. Kończy się sezon urlopowy, jestem przekonany, że wrzesień - październik, w październiku jest nieformalne spotkanie ministrów obrony, są spotkania ministrów spraw zagranicznych będziemy rozmawiać o tej kwestii. : Dziękuję bardzo i przypomnę pan minister również obiecał, że będzie rozmawiał na kwestii porozumiewania się żon i rodzin żołnierzy, którzy są w Iraku. : Będę w Iraku, zbadam to osobiście.