PolskaJerzy Dziewulski: nie mam zaufania do prawa, które nie opiera się o doświadczenie

Jerzy Dziewulski: nie mam zaufania do prawa, które nie opiera się o doświadczenie

Goście programu Wirtualnej Polski #dziejesienazywo rozmawiali o ustawie antyterrorystycznej, która wchodzi w życie przed szczytem NATO w Warszawie. - Opozycja, zwłaszcza KOD, chce wykorzystać obecność osób ze świata i chce zorganizować duże manifestacje. W tym momencie premier wprowadza np. III stopień zagrożenia terrorystycznego - można zakazać wszystkich zgromadzeń publicznych. Taki scenariusz może się zdarzyć? - pytał prowadzący program Jacek Gądek.

08.06.2016 | aktual.: 08.06.2016 13:21

- Oczywiście, że może się zdarzyć - stwierdził Jerzy Dziewulski, były szef ochrony Aleksandra Kwaśniewskiego. - Nie mam żadnego zaufania do prawa, które nie opiera się o doświadczenie. Współtworzyłem wiele innych ustaw, moim dzieckiem jest komisja ds. służb specjalnych, i zawsze patrzyłem na skutki, jakie będzie ponosić społeczeństwo i funkcjonariusze. Ten zapis, to jest typowy knot, nie do przejścia. W przypadku III lub IV stopnia, jeżeli siły policji są niewystarczające, mogą być użyte do pomocy pododdziały wojska - zgoda. Ale oddziały wojska mogą być użyte tylko w systemie organizacyjnym i dowodzenia wojska polskiego. To na litość boską - jeżeli mogą być użyte, a szefem operacji antyterrorystycznej jest komendant główny czy wojewódzki, to staram się zadać proste pytanie: jak on może koordynować z pododdziałem wojska, który znajduje się w jego dyspozycji? Przecież musi koordynować przez co - przez stanowisko dowodzenia wojskowe. Panie redaktorze, to jest abstrakcja - wyjaśnił.

- Warto jest dodać jeszcze jedno. Jeżeli założymy, że wojsko w czasie pokoju może być wykorzystywane na zasadach i przepisach dotyczących funkcjonowania wojska, to nie możemy zapominać, że żołnierz jest szkolony do tego, żeby zabić, użyć ciężkiej broni, ma zupełnie inną taktykę - dodał Krzysztof Liedel z Centrum Badań nad Terroryzmem. - W normalnym państwie służby policyjne działają na zupełnie innych zasadach. Strzelam po to, żeby obezwładnić, środek przymusu w postaci broni jest ostatecznym środkiem - wcześniej wykorzystuje wszystkie inne. Ten zapis jest - delikatnie rzecz ujmując - kuriozalny - stwierdził.

- Wtedy, kiedy tworzono Straż Miejską, powiedziałem: nie dawajcie im fotoradarów, bo zejdą z ulicy i będą się wyłącznie nimi zajmować. Sprawdziło się... - podkreślił Dziewulski.

Liedel powiedział, że zagłosowałby przeciw ustawie antyterrorystycznej. - Mówię to z pełną stanowczością. Widzę w niej kilka bolączek, dotyczących efektywności tego, co jest tam zawarte. On jest słaba, zła i jestem na nie - stwierdził.

- Przekonał mnie pan, jestem na nie - powiedział Dziewulski.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (61)